Film jak najbardziej bardzo dobry i pokazujący znaczenie projektu Manhattan dla ludzkości. Produkcja pokazuje że czasami cel uświęcia środki, ponieważ gdyby Niemcy pierwsi zdobyli bombę, to zginęłoby nie ok. 200 tys. ludzi tylko być może cały świat.
Jakby nie patrzeć jest tutaj wiele racji, Japonia chciała "powiększyć" swoje Imperium i byli zbyt pewni siebie że mogą rywalizować z USA
Chcieć a móc, to dwie całkiem inne sprawy. Zresztą zaraz po ataku na Pearl, jedynie Yamamoto wiedział co się z tym atakiem wiązało, czyli obudzili potwora. Szanse państw osi, i to patrząc pojedynczo, wynosiły 0,00% szans, nikt i nic tego nie zmieni, wojna to mogłaby potrwać dłużej, ale rozstrzygnięcie i tak byłoby takie samo.
Fakty są takie że Korea Południowa wyprzedziła Północ dopiero na przełomie lat 70ych i 80ych wtedy kiedy sama zaczęła stosować typowo komunistyczne metody w gospodarce (państwowe Chebole, plany 5-letnie, olanie wolnego rynku i blokowanie importu towarów które zagroziłyby ich raczkującemu wtedy przemysłowi). A sama KRLD w czasach zimnej wojny była jednym z najlepiej rozwiniętych krajów w Azji, upadek zaczął się dopiero w latach 90ych kiedy stracili wsparcie ZSRR a sami zaczęli się coraz bardziej zamykać na świat.
https://tvn24.pl/swiat/czy-zrzucenie-bomb-atomowych-na-japonie-bylo-konieczne-ra 566955-3310521
Konieczne to było zrzucenie kolejnych bomb na Moskwę.
W tym termojądrowych.
Ale Amerykańcom zabrakło jaj.
A po 5 latach było już za późno.
Gdybyś żył na bliskim wschodzie i zobaczył efekty tego jankeskiego wdrażania "demokracji" to inaczej byś śpiewał. Tak swoją drogą trzeba być ślepym żeby nie widzieć że USA prowadzi identyczną politykę imperialną co Rosja, tylko z dużo większym rozmachem (pod IIWS więcej wojen prewencyjnych) i bardziej powabną warstwą propagandową, dla tych co wierzą w te steki bzdur o demokracji i wolności.
Jakoś zawsze się okazywało, że lepiej żyć w kraju okupowanym przez USA niż wyzwolonym przez ZSRR. Dziwny zbieg okoliczności, prawda?
No nie wierzę, artykuł z TVN na temat zasadności użycia bomby atomowej. A wiesz o tym że idąc tym tokiem rozumowania to Holocaust był potrzebny żeby Żydzi mogli teraz żyć w Izraelu po wojnie ? Cel uświęca środki, no ciekawy sposób postrzegania świata, zwłaszcza przez jej moralny pryzmat.
TVN jako opozycyjna stacja TV zwalczająca PiSowska zarazę to tylko jedna strona medalu. Druga to niestety podporządkowana wprost Amerykanom korporacja medialna ślepo szerząca ich prymitywną propagandę, na tym polu są tak samo jebnięci jak TVPiS która służy Amerykanom ze zwykłego skundlenia PiSu wobec Waszyngtonu.
Albo zrzucimy bombę albo wojna przeciągnie się w nieskończoność i zginie więcej ludzi. To wersja amerykańskiej propagandy wojskowo-politycznej. Kłamstwo, które obleciało cały świat, zanim prawda nałożyła swoje buty.
Obleciało skutecznie, bo do dziś w rozmowach słyszę, że prezydent Harry Truman musiał dać zielone światło na użycie bomb atomowych, bo inaczej podczas inwazji na Japonię zginęłoby kilkaset tysięcy amerykańskich żołnierzy.
Alternatywa dla ludobójstwa
A jaka jest prawda? W 1945 roku wywiad amerykański był w posiadaniu informacji, które wskazywały na możliwość pokonania Japonii bez konieczności realizacji „Operacji Upadek”, czyli planowanej inwazji na Japonię.
„Japoński obszar powietrzny był tak dalece pod naszą kontrolą, że wiedzieliśmy doskonale, skąd i kiedy odpływał każdy ich okręt – wspomina Alfred MacCormack, szef wywiadu wojskowego dla obszaru działań wojennych na Pacyfiku. – Japończycy nie mieli już dostatecznych zapasów żywności, a ich zapasy materiałów pędnych były na wyczerpaniu. Rozpoczęliśmy tajną akcję minowania wszystkich portów, izolując ich coraz bardziej od świata. Gdybyśmy tę operację przeprowadzili konsekwentnie, niszczenie miast japońskich przy pomocy bomb napalmowych i innych okazałoby się zbyteczne. Lecz generał lotnictwa Norstad oświadczył, że akcja ta jest niebohaterska i niegodna amerykańskiego lotnictwa. Została więc przerwana”.