Horror+Hiszpania, czyli to co tygrysy lubią najbardziej. Miałem spore oczekiwania, a dostałem niewiadomoco.
Możliwe bardzo delikatne spojlerki
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Przede wszystkim nie horror. To zwyczajny thiller jest. Po drugie: thiller bez głębszego pomysłu, kalka wszystkich filmowych sztuczek. Para uwiła sobie romantyczne gniazdko w opuszczonym budynku, a tu niespodziewanie wkradają się złodzieje. Jasnym jest, że wyszkoleni złodzieje w starciu z dziewczęciem w podkoszulku nie mają szans :-) Heheszki ciągną się cały film - najpierw dziewczę skrada się na paluszkach by w chwilę potem łomotać w wielkie drzwi z łańcuchami; wiadomo że nikt z agresorów tego nie usłyszy. Najlepszą metodą sprawdzenia co jest w środku jest włożenie tam łapy przez dziurę. Każda kamienica ma miliard przejść, tuneli, pomieszczeń połączonych ukrytymi przejściami i wymyślnych przeszkód. Chcesz być niezauważona? Wysyp na podłogę zawartość wielkiego pudła. Powstał hałas? No niemożliwe...
Ale mój No 1 to Ponury Żniwiarz! Wszyscy wokoło dziko latają, a gość spokojnie, powooooooolutku ciągnie za sobą kilof. Ktoś przed tobą ucieka? Powooooolutku, zaaaaaraz go dogooonimy.... Kojot ze "Zwariowanych melodii" nie ma tak odjazdowych pomysłów - facet ma w zanadrzu i młoty, i granaty dymne/gazowe, flary (bo wiadomo że flarą a nie latarką sobie świecić), źródła UV - pewnie ma w torbie składany miecz świetlny. Nawet sobie markerem oznacza, jak pokroić ciało, taki jajcarz.
Film typu fire&forget.
Heh, ponad pół roku temu go widziałem... Nie pamiętam w tej chwili, ale w internecie można zapewne znaleźć parę zer i jedynek z tym filmem (tzn kolega tak mówił ;-)
Spojler. Spojler Dał bym to naciągane 5. Jednak rzucenie oknem trupa i akurat przyjazd pomocy od tamtej firmy to zacząłem przewijać. W sprawie okna szło kilku ludzi ona rzuca czajnikiem czy tam wazonem i nikt nic nie uslyszal? Litości szły dwie osoby. A przedmiot nie spadł na trawnik tylko beton.
Nie sugerujcie się tym opisem, bo gość zakłamuje fakty. Po pierwsze to żadni złodzieje, po drugie to gość sobie spokojnie chodzi bo i tak nikt nigdzie mu nie ucieknie, a powód wsadzenia łapy był całkiem inny niż to opisałeś. I na koniec mogę dodać, że ten Ponury Żniwiarz jak go nazwałeś ma ze sobą taki sprzęt, ponieważ taki jego "zawód".
Następnym razem napisz opinię od razu po obejrzeniu filmu a nie po pół roku wyśmiewasz rzeczy, których zwyczajnie nie pamiętasz.
Faktycznie niezły był jak tak powoli szedł z tym kilofem. Miałam wrażenie, że on za bardzo to ich dogonić nie chce i idzie tak wolno, by mogli uciec ;p
SPOJLER
Niepotrzebny dla mnie taki melodramatyczny wątek, że jej chłopak został na zewnątrz, bo nie miał siły iść dalej, a ona weszła do środka i został zabity. No dla mnie to takie niepotrzebne granie na emocjach. A i tak widać było, że mu ciężko, traci sporo krwi, ale te kilka metrów mógłby przejść i ukryć się z nią, a nie już poddawać.
To chyba bardziej chodziło że ma lęk wysokości, ale scena głupia, ogólnie za dużo głupich scen :)
Aż zajrzałem sobie do opisu. Tak, fakt że do mieszkania nie weszli złodzieje tylko mordercy drastycznie zmienia film. Równie dobrze mogli by to być wojownicy ninja lub pogromcy duchów, i tak dostaną łomot od dziewczyny :-)