Gdy spojrzenie Toma i slicznej japonki spotkalo sie pierwszy raz, stwierdzilem z kumplem ze czuc powiew holywood az od granic Europy. No i sie zdziwilismy. Kolega ma jeszcze sprawdzic czy nie ma tej sceny wsrod wycietych;) Ogolnie film ok.
A ja daję 7 Całkiem fajny film. Choć spodziewałem się nieco lepszego.
No ale nie ulega wątpliwośći, że jest to pozycja obowiązkowa.
Nie wiem tak naprawde co powiedziec... zapowiadal sie dosyc porzadnie a skonczyl sie bardzo placzliwie i hollywoodzko... kolejny, przewidywalny wyciskacz lez... a moglo byc tak pieknie!!!
FAJNY FILM WIDZIAŁAM GO JUŻ JAKIŚ CZAS TEMY W KINIE ,BYŁY MOMENTY ŻE ŁZY CISNĘŁY SIĘ DO OCZU ALE PODOBAŁO MI SIĘ NAWET BARDZO
ostatniego samuraja widzialem w lutym tego roku i dzisiaj. uwazam ze film jest naprawde dobry choc nie jest wolny od amerykanskich schematow(love story, glowny bohater przezyje wszystko). za pierwszyma razem gdy ogladalem samuraja niewiele brakowalo a bym sie rozkleil przy koncu (dialog miedzy cesarzem a Algrenem:...
Film w sumie warto obejrzeć dla samych scen walki I chociaz jestem dziewcyzną to mi sie super podobał film no i Tom oczywiśćie :D
Ten film ma coś w sobie. Zwłaszcza scena bitwy w lesie - klimat. Tomeek wypadł mega dobrze, inni też całkiem calkiem. Dobre kino na wieczór.
Film można zaliczyć do najlepszego obrazu ostatnich miesięcy.:)
jestem w sumie zaskoczona (na plus) jakos nie wybralam sie na to do kina bo Tom w roli Samuraja?? jakos nie bardzo, ale ostatnio widzialam na DVD i bylo ok, szczegolnie pierwsza polowa filmu. Wiec mile zaskoczenie, Tom tez calkiem dobry. Do tego widoczki z NZ !! Kocham ten kraj!!!
Ten film poprostu musi sie podobac. Jest to opowiesc o ludziach dla których honor jest zeczą najwazniejszą. Daje on nam sporo do myslenia, a zresztą zobaczcie sami. Naprawde warto.
Napoczątku niechciałem na to iść myślałem że to gówno ale koledzy mnie na mówili i poszedłem teraz uważam że to jest jeden z lepszych filmów jakie widziałem
Edward Zwick stworzył kiedyś znakomitą "Chwałę" o wojnie secesyjnej. Ostatni samuraj to troche powrót do tego klimatu i przede wszystkim wielki powrót do formy tego reżysera. Zwick czasami ma niebezpieczna tendencję do przesadzania z pastosem(vide Wichry namiętności). Szczęśliwie nie dotyczy to Ostaniego samuraja. To...
więcejto taki "Tańczący z wilkami" w Japonii , a właściwie jego bardzo marna kopia , momentami strasznie ckliwy , patetyczny , kłuje w oczy podział na szlachetnych , dobrych samurajów - i złych żołnierzy cesarskich razem z oficerami amerykańskimi - ukazany okres był troche bardziej skomplikowany niż to co zostało pokazane na...
więcejgeneralnie niezly,ale mialem wrazenie ze ten film nigdy sie nie skonczy-moze bylo to wynikiem lekkiego kaca zwiazanego z impreza dnia poprzedniego-ale mimo niezlej muzyki i ogolnie ciekawego klimatu (zdjecia robia wrazenie) czekalem na napisy koncowe z utesknieniem:)
Byłem negatywnie nastawiony po tym jak po raz pierwszy oglądałem zwiastun "Ostatniego...". Myślałem, że będzie to kaczaniastka kolejna hiperprodukcja USA z kurduplowatym Cruisem, ale.....Film jest (nie można napisać wspaniały, bo nie pasuje)naprawdę fajny :-) Muza, zdjęcia, klimat. Oczywiście wieje kiczem od tego, ale...
więcejwszsytko trzeba wziaść pod uwagę: grę aktorską Toma Cruise'a, widoki, muzykę, sztukę walki. Powstał rewelacyjny film - pozostanie na długo w pamieci.
nic ciekawego robi wrazenie ale nie zaskakuje a pod koniec i w nie których miejscach wrecz nuży ....konwencja wypalona do cna wszystko w tym filmie widzieliśmy juz po sto razy ....przeminan bohatera pod wpływem kultury samówrajów...jest troszkę za szybka....i zbytnio oczywista no i bardzo powierzchowna..zreszta tom...
Film jest daremny. To znaczy, może za dużo się po nim spodziewałem i się zawiodłem. Tradycja samurajów to przepiękny temat na film, i nie tylko (patrz "Shogun"). A tu nie było nic. Np. dwa razy usłyszałem słowo "bushido" - ale nikt nawet nie bąknął, co to jest! A jak ktoś nie wie, że "Bushi-do" to kodeks samuraja,...
Film dostał ode mnie aż "8", ale to nie za całokształt, ale za cudowne zdjęcia. Obrazy są po prostu zniewalające, po prostu uczta dla oczu... Gorzej z fabułą, która się "trochę" rozpada, że już o tragicznie beznadziejnym zakończeniu nie wspomnę... I ten biedny Tom C., którego za cholerę się kule nie imają... Eh... Ale...
więcej