Mimo, że gra tutaj jeden z moich ulubionych aktorów, Nicolas Cage, to muszę z przykrością przyznać, że to jeden z najsłabszych filmów z jego udziałem, ale nie mogę również napisać, że jest beznadziejny. Po prostu jeżeli nie masz nic lepszego do obejrzenia - obejrzyj ten film.
Fakt film jest dość średni, ale motyw z tą sprzedawczynią z apteki był
genialny. Widzimy jak twardy, bezuczuciowy morderca znajduje ukojenie
przy gluchej i delikatnej osóbki. Nic nie mowi, porozumiewają się za
pomocą prostych gestów. Ona przenosi go w kompletnie inny świat, swiat
spokoju i ukojenia. Nie wiem jak to inaczej opisac. Dla mnie dla samych
tych momentow warto obejrzeć. I oczywiscie + za najpiekniejsze kobiety
swiata-Azjatki ^^
Zgadzam sie z autorem. Film jest zrobiony bylejak i boli, ze w tej bylejakosci uczestniczy Nicolas Cage.
Oto pare perelek, ktore moim zdaniem najbardziej "kola" w oczy:
1. Milosc - platny zabojca, ktory wykonal x zlecen, nagle od tak zakochuje sie w dziewczynie 1 spojrzeniem? Za duzo fantasy...
2. Zaproszenie na kolacje - prosi szefowa apteki, zeby przekazala na migi, ze chce ja zaprosic na kolacje. Przemilcze fakt, ze dziewczyna jest niema, nie glucha...
3. Poscig na motorowkach - platny zabojca, ktorego tozsamosci nikt nigdy nie zna, nagle popinkala przez pol miasta na motorowce i bierze udzial w strzelaninie. N/C.
4. Scena w parku z "dziewczyna" - nagle ni stad ni stamtad wyskakuje 2 zbirow, mordercow? Najemcow? Jak go namierzyli? Pomijam juz fakt, ze dziewczyna byla niema, ale nie glucha - nie slyszala strzalow? Jekow? Krzykow?
Jest tutaj sporo wiecej niejasnych zagran rezyserskich, a fabula jest niespojna.
Jedynie fakt smierci zasluguje na pochwale, przestrzelenie swojej i woga glowy w akcie samobojstwa to cos niespotykanego - plus za pomyslowosc.
Dla mnie 4/10, mozna obejrzec gdy sie nie ma nic do roboty.
Lol? Widac, ze malo kumatym czlowiekiem jestes xD
1. Wlasnie na tym polega milosc. Nawet bezduszny morderca traci glowe przez
jedno spojrzenie. Ja osobiscie w milosc nie wierze itp ale sztuka tworzona
o milosci i z milosci jest dla mnie interesujaca i czasami piekna.
2/4. Ona jest głucha, dlatego zaprasza ja przez szefową w aptece. I to tez
dlatego nei slyszy wystrzalow w parku. Napastnicy sa przypadkowi, po prostu
zbóje, nie mają nic wspólnego z jego pracą. I to, ze sa miejsca, ze do niej
mowi nie znaczy,ze szyly. Ludzie gluchoniemi potrafia czytac z ruchu warg.
3. Faktycznie. Taki zawodowiec niepozwolilby sobie na rajd w srodku miasta
ze spluwa na wierzchu-niedopracowanie :X
Film jest naprawde sredni, ale jesli nie umiesz nawet zinterpretowac tego,
co Ci autor podstawia pod sam nos to... pokemony sa dla Ciebie >.> Nie
radze nawet zabierac sie za filmy i anime potrzebujace duzo wiecej oleju w
glowie do zrozumienia ich przeslanai i fabuly (ot Odyseja kosmiczna 2001,
Sin City, Neon Genesis Evangelion czy Experimets Lain)
Pozdrawiam.
Co do milosci sie nie zgodze. To poprostu nie pasowalo po przedstawieniu Cage'a jako kilkuletniego killera z zelaznymi zasadami. Wplecenie tu watku milosnego "od 1 wejrzenia" poprostu psuje jego wizerunek (a przynajmniej w moich oczach).
Co do pktow 2 i 4 - faktycznie masz racje. Pisalem pod wplywem emocji i nie przemyslalem faktu, ze ow dziewczyna czytala z ruchu warg (chociaz i byla scena gdzie stoi bokiem i go "rozumie" - co nie zmienia tego iz to zle zrozumialem).
Drogi kolego, ciesze sie ze odpowiadasz na posta, naprawde! Roznica zdan jest czyms, co motywuje. Mam jednak zastzezenie, nie musisz mnie oceniac po 1 poscie w taki sposob, w jaki to robisz. Skoro masz na tyle oleju w glowie (bo zakladam, ze nie wytknalbys mi filmow, ktorych sam w swojej opinii nie rozumiesz) to nie zachowuj sie tak, jakbys go nie mial. Licze, ze to zrozumiesz.
Pozdrawiam !
Nie kieruj sie emocjami, sa zgubne i glupie : )
Ja wiem co masz na mysli z tym 1st wejrzeniem, ale o to wlasnie chodzi. On
tam, z tego co pamietam, mowil, ze zawsze jest sam itp i, ze mu dobrze z
tym. A tutaj zonk, taki twardziej zakochuje sie w przypadkowej kobiecie-
prawdziwa miłośc (jakież to wzruszające ohh ^_^)
Co do oceniania:
Po pierwsze, nie oceniam Ciebie, tylko Twoj 'awatar' via inet. Naprawde
wisi mi to kim w rl jestes, ale napisales w jednym poscie bzdury (sorki,
ale wytknales bledy tam,gdzie ich nie bylo, po prostu nie zrozumiales
akcji, ktora i tak byla nieskomplikowana xD) bez zastanowienia, wiec i
oceniam Twoj inetowy wizerunek tak jak wczesniej napisałem.
To jest inet, tu kazdy kogos gra. Jesli ktos Cie zjedzie wlasnie przez
'kabel' nie bierz tego do siebie.
Pozdrawiam