Gra aktorska beznadziejna. Szczególnie Tris. Casting też słaby. Na syna Jaskra leci każda młoda i leci z nim do łóżka. Mogli się postarać i wziąć przynajmniej przystojnego aktora. Muzyka chaotyczna. Brak jakiegokolwiek spójnego motywu. Przez fanów i dla fanów. Dlatego w pierwszym akcie gubię Eksiel, Wesymir i Jaskier... Efekty słabe. Choreografia walk też biedna. Jak ktoś może mówić, że to lepsze od Netflixowego serialu?
Po pierwsze serialu netflix owego jeszcze nie było także taka gadka faktycznie słaba. A film faktycznie słaby. Odpaliłem z wielką dozą sympatii do tematu, ale im dalej w las tym zmęczenie było większe. Dialogi, bardzo słabe a do tego przecież kasy dużo nie trzeba, pojedynki słabo, triss faktycznie to nie postać jaka sobie wyobrażałem, i jakiś tak bez polotu niestety wszystko... Syn jaskra, po 10 min. miałem dość, także niestety czterdzieści parę minut dałem radę, może dokończę...
Nie warto. Ja męczyłem się do końca, żeby móc uczciwie ocenić film. Scena po napisach to już całkiem dno. Potwór gorzej wykonany niż kultowy smok. No i Ciri. To już lepsze są na comic conach.
Jeśli dla kogoś sedno Wieśka to choreografia efekty i CGI to się zawiedzie. Tu jest klimat i to się szanuje
"Dlatego w pierwszym akcie gubię Eksiel, Wesymir i Jaskier"
????? A można prosić po polsku?
W jakim pierwszym akcie, toż to nie sztuka teatralna!
Poza tym ani w Sadze, ani w serialu TVP, ani w grach nie występują postaci Tris, Wesymir i Eksiel. Są Triss, Vesemir i Eskel. Cóż, jak widać, można ocenić film na 3 nie znając nawet imion bohaterów.
Autokorekta w telefonie, pisałem na świeżo.
Filmy też dzieli się na trzy akty, radzę się douczyć. Książki czytałem kilkanaście lat temu, poza tym przy tak egzotycznych imionach, można się pomylić lub przejęzyczyć. Co nie zmienia faktu, że oceniam film. Do tego nie potrzeba znać książki.