Jestem ateista choc przyjalem pierwsza komunie,ale po incydencie z ksiedzem
katecheta,ktory na moje pytanie:-a skad ksiadz wie,ze Bog istnieje? on wezwal mnie do
siebie i powiedzial:-Jakobs,reka i uderzyl mnie w nia 3x bambusowa trzcina.Przez trzy dni
nie moglem pisac w szkole (prawa reka).Od tego czasu moj kontakt z kosciolem wygasl az
do slubu,bo musialem wziac koscieny ze wzgledu na religijna tesciowa,ktora mi
powiedziala:-na karte rowerowa (slub cywilny) nie bedziesz u nas mieszkal.
Ostatnio go sobie sciagnalem z internetu i wlozylem go do swej norki i bede go ogladal,bo
uwielbiam walke kleru a StaryTestament jest moja ulubiona lektura.
Mietushek
No jesteś głupią kukłą i tyle. Nie wypowiadaj się nt. rzeczy których nie pojmujesz, idź lepiej do kościółka
Co ty mnie tym kościółkiem tak straszysz?
Ja się nie boję. Ale ty pewnie tak, nie martw się, gdy osiągniesz wiek przedszkolny to to też przestaniesz.
Na pewno istnieje cos co spowodowalo i stworzylo Ziemie z oceanami i ladami,z fauna i flora ale do tej pory nie ustalono co to COS.Ja wierze jedynie w swe dziesiec palcow u rak i rozum,bo one pomagaja mi w zyciu a liczyc mozemy jedynie na siebie.
No i bardzo słusznie że polegasz jedynie na sobie. Sam to popieram, w szczególności że bez względu na środowisko, ludzie zawsze będą tylko ludźmi więc łatwo się mocno przejechać. Wierze natomiast że przyczyną powstania świata jest Bóg, nie dlatego że ktoś mi kiedyś to powiedział, ale z powodu kilku doświadczeń które można określić jedynie mianem duchowych. Dlatego też napisałem że wiara nie jest rzeczą wszystkich: Jezus przemawiał do tłumów a tylko nieliczni w niego uwierzyli. Jest to po prostu wybór.
Nie ma nic, co stworzyło życie. Życie wyewoluowało, a wcześniej w procesie abiogenezy się narodziło. Do tego z kolei doszło dzięki ewolucji chemicznej. Można tak aż do początku Ziemi, naszego układu, galaktyki itp. Nie wiemy co było na początku wszechświata poza teorią wielkiego wybuchu. Nauka jest pokorna, mówi nie wiem, bo nie mam dowodu. Religia od tysięcy lat mówi o wszystkim jak o prawdzie objawionej i tępi każdego, kto twierdzi inaczej.
Musze tobie i wszystkim którzy podpisuja sie pod twoim zdaniem coś przyznać... Jestem pod wrażeniem waszej tępoty :). Jakim debilem trzeba być żeby zostać ateista bo ksiądz cos zrobił ? Co ma ku*** wspólnego kapłan z założeniami danej religii. Krótko mowiąc , takich ludzi jak ty uważam za idiotów. Powodzenia w życiu. Mam nadzieje że czujesz sie modrzejszy przez ateizm. W koncu taka moda sie robi.
no właśnie dlatego mam cie za zje*a. Wierzenie w boga = fanatyzm . Po raz kolejny gratuluje ci tepoty.
A słabą interpunkcję można poprawić. Więc nie piszemy: "tępe narzędzie, można naostrzyć" tylko "tępe narzędzie można naostrzyć".
mi cię szkoda poprostu , kiedy przyjdzie ten czas i zobaczysz co jest za kurtyną życia i śmierci ... może być za późno , tak czy siak pamiętaj kiedy będziesz wiedział że to już koniec dostaniesz szanse , wtedy proś Maryję Dziewicę o wstawiennictwo ... On Ci pomoże jeśli twe serce nie będzie zbyt zatwardziałe
bo ty to stwierdziłeś, a skoro jesteś 99 razy mądrzejszy odemnie, chyba umiesz udowodnić coś osobie która jest o tyle głupsza.
Właśnie teraz to robie. Przyczyny i skutki nie zależą od żadnych niby leżących ponad nimi zasadami, jesteś zbyt głupia by to pojąć
skoro synonimem słowa zasada, jest prawo, to można stwierdzić że jabłko które spada (a dzieje się tak z powody przyczyny prawa grawitacji- przyciąganie ziemskie) musi na ziemię upaść (skutek). Ostatnie odkrycia pokazują że sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, nie wiem czy wiesz, ale neutrina poruszają się prędzej niż światło, a wtedy skutek może być przed przyczyną. Co by nie było- oba są zależne od siebie. przestrzeń, czas, energia, materia są przejawami jednej i tej samej rzeczy.
"Przyczyny i skutki nie zależą od żadnych niby leżących ponad nimi zasadami"
Chodziło mi o coś innego
jestem przecież 99 razy głupsza. mogłam nie zrozumieć tak zawoalowanego 4 dna. Wytłumacz mi bo nie pojmuję mądrości płynącej z tego zdania.
nie. ja jak widzisz wyżej udowadniam ci że to co napisałeś nawet kupy się nie trzyma.
Nie ma sensu cię podpuszczać, ponieważ nie miałeś nic na myśli, chciałeś po prostu napisać coś mądrego. nie można próbować na ślepo- zazwyczaj nie wychodzi, panie 'non morieris (po jakiemu to było?)
Dokończe tę żenade:
"bo ty to stwierdziłeś, a skoro jesteś 99 razy mądrzejszy odemnie, chyba umiesz udowodnić coś osobie która jest o tyle głupsza."
|
|
\ /
"Przyczyny i skutki nie zależą od żadnych niby leżących ponad nimi zasadami"
Teraz coś już rozumiesz?