Zapewne kazdy sie spodziewal iz doktorek bedzie pomocnikiem Jigsawa ale sa pewne niescislosci w fabule badz tez rzeczy nielogiczne. Po 1: dlaczego doktorek zgodzil sie mu pomagac biorac pod uwage fakt iz przez niego odpilowal sobie noge. Po 2 co sie stalo z jego rodzina, doktorek do nich wrocil czy udawal martwego? Po 3 i najwazniesze: w IV czesci w trakcie rozmowy Petera z Hoffmanem na wiesc o porwaniu Lynn pada text "zaginal kolejny doktor ze szpitala" to oznacza iz Gordon zostaje w ukryciu, wiec moje pytanie brzmi jakim cudem nikt go nie odnalazl skoro doktorek swobodnie sie poruszal po swiecie chocby na spotkaniach ekipy wsparcia? przeciez nie pojawil sie on tak nagle posrod zywych dopiero po wydarzeniach z 3 czesci bo niby co by robil przez tyle czasu. Po 4 biorac pod uwage fakt iz koperte od Jill dostal do jakiegos apartamentu oznacza iz prawdopodobnie nie mieszkal z rodzina wiec jakim cudem rodzina go nie szukala ani ttym bardziej nie odnalazla skoro Gordon swobodnie sie przemieszczal po ulicy? Jestem wielkim fanem serii ale czesc 7 jest wg mnie strasznie slaba i zrobiona bez pomyslu
"Jest jedna odpowiedź na te wszystkie pytania:
Piła to gówno" zamknij się jak nie masz nic do powiedzenia.
Skoro "Piła" to gówno to po co ją oglądasz i czytasz forum? Mam na to jedną odpowiedź: frajerstwo.
z ostatnim zdaniem sie zgadzam:)
A wątek z Gordonem - coż, wydaje sie mocno naciągany...
gordon mógł zostac zmuszony do współpracy tak jak Hoffman. Z tego co pamietam Jill przyniosła kopertę do szpitala. A zona mogła poprostu nie być zainteresowana poszukiwaniem doktorka, tym bardziej, że ją zdradzał
skoro do szpitala to tym bardziej oznacza ze doktorek byl osoba publiczna i wtedy nie pasuje rozmowa Hoffmana z Peterem ktora miala miejsce w czesci IV. Hoffman byl zmuszony poniewaz Jigsaw mial na niego haka w postaci morderstwa z wachadlem, na Gordona nie mial nic ;]
Ale trzeba tez zauwarzyc że na poczatku jigsaw pracował sam. Potem hoffman spapugował na baxterze .I wtedy jigsaw zlapal hoffmana i zmusil go do wspolpracy . A w 5 cz. jest retrospekcja w której widać jak hoffman i jigsaw spogladaja na gre tego grubasa z I częsci przez dziurke w dzwiach . Ale jigsaw pracował z hoffmanem i z amandą juz kiedy dr gordon z adamem byli w lazience . I jest tez pokazane jakt jigsaw przygotowuje gre amandy ( sam ) . To znaczy że wtedy pracowal jeszcze sam . Jigsaw przygotowywal gre gordona z amanda . A hoffman wiedzial o tej grze ?
Kenny to że nie zrozumiałeś nie znaczy że nie film był zrobiony bez pomysłu. A co powiesz na takie coś, że Gordon, pewnie się rozstał z żoną, dla tego z nią nie mieszkał, albo że Gordon skoro przychodził na spotkania grupy tak naprawdę się ujawnił że żyje. Mówi o tym tekst Bobbego do swojego kumpla: że go zna bo przychodzi na terapie dłużej niż on. Więc cholera wcale się nie ukrywał! Więc wszystkie te twoje wątpliwości wynikają ze złego oglądania i nie skumania, a nie z luk w scenariuszu.
Ps po dr nie robimy kropki :P
skoro tak twierdzisz to co oznacza text z 4 czesci "zaginął kolejny doktor ze szpitala"? to chyba oczywiste ze sie nie ujawil. a skoro sie ujawnil po tak dlugi czasie dopiero to dziwne ze policja go nie przesluchala i nie wyciagnela info co robil przez tak dlugi okres czasu -_- i dalej nie widze powodu dla ktorego mialby chciec pomagac Pile
Tekst z 4 części odnosi się to tego, żeby pokazać, że Hoffman porwał żonę Jeffa, przecież masz całą retrospekcje pokazaną o Hoffmanie, po tym tekście jest pokazane jak ją porywa, a później jest scena gdzie ma kostium za sobą, A Gordon wrócił pewnie po wydarzeniach z 4. Tak jak piszę, skoro chodził na terapie znaczy że się ujawnił, a policji pewnie ściemnił, fakt że w masz rację nie wiadomo czemu mu pomagał. Może chciał "zbawiać świat" jak John, cholera wie, ale to i tak mniej istotne, bardziej dręczy mnie kim były 2 świnki, ale to pewnie byli panowie z początku.
no to policja troche naiwna musiala byc ;] panowie z poczatku czyli kogo dokladnie obstawiasz? ja raczej jestem za tym iz tworcy nie mieli nikogo konkretnego na mysli pokazujac 2 dodatkowe swinki ;] no ale fakt faktem sprawa gordona troche irytuje, myslalem ze lepiej rozwina jego postac, w koncu to bylo 6 lat czekania. Jedyne co moze swiadczyc albo przemawiac za jego wspolpraca z Jigsawem to scena z 1 czesci w ktorej to adam pyta doktorka "ty chyba podziwiasz tego psychopate" ale skoro nie pokazali tego w retro w 7 czesci to widocznie nie na tym tworcy bazowali
Obejrzałem siódemkę i myślę, że z Gordonem było tak. On długo siedział u Jigsawa, co świadczy scena jak on jest na zewnątrz i osłania twarz ręką. Myślę, że on mógł wyjśc podczas akcji z 3 i 4. Dał namiar na Lynn, zaszył oczy Trevorowi i "wyszedł na wolnośc". Zgłosił się na policję, że żyje (po akcji z 3 i 4) i dali mu spokój. On dostał list od Jill w jakiejś klinice więc pracował zawodowo. Chodził na terapie do Bobby'ego. Hoffman nie podejrzewał, że będzie mu zagrażał więc go odpuścił. Co do żony i córki - może mieszkał z nimi, przecież nie widzieliśmy co działo się w jego życiu rodzinnym, nie pokazali nam tego. Według rezyserów nie miało to pewnie wpływu na fabułę. Co do dwóch świnek - a może to były: żona i córka? Ale pomysł z tymi dwoma co byli na początku też prawdopodobne. A najbardziej prawdopodobne jest to, że nie jest ważne kto, bo i tak kolejnych części nie będzie. I skoro tak jest to mogli zrobic tak by Gordon był sam gdy usypia Marka.
PS. Żal mi było ukochanej Bobby'ego.
no jest to logiczne co piszesz ;] a Ci dwaj na pcozatku to nie ma szans, przeciez to by bylo bez sensu zeby kazdy kto przezyl gre zostawal jego pomocnikiem. tak to nawet Bobby by mu zaczal w koncu pomagac. to byly po prostu 2 osoby i tyle, pewnie tego nie wyjasnia a jak wyjasnia bo jednak 8 czesc powstanie to zapewne beda to calkiem nowe postacie
Podejrzewam, że świnki stanowiły tylko "ubezpieczenie" doktora (może to byli szpitalni sanitariusze?). W końcu Mark był zdrowy a doktor z protezą stopy raczej nie byłby w stanie z nim walczyć i wygrać (ale mogę się oczywiście mylić). W takim wypadku dla mnie nie ważne jest kim byli ludzie w maskach. Najważniejsze, że dr Gordon załatwił sprawę z Hoffmanem (chociaż miałam nadzieję, że to będzie jakaś efektowna pułapka produkcji samego doktora, ale dobrze jest jak jest).
świnki były jak dla mnie grupą wsparcia. W czasie, gdy Bobby pokazywał blizny widać było po twarzach zebranych, że niektórzy też podzielają jego punkt widzenia- odrodzenie...
doktor będzie grał w jakąś grę zrobioną przez jigsawa bo widziałem i słyszałem jak jigsaw powie do niego game over
Jeśli chodzi o kwestie dlaczego Gordon pomaga Jigsawowi to sprawa jest jasna
John zabrał go nieprzytomnego z bólu i miał możliwość rozmowy z nim
Jako że jest mistrzem psychologi (Do tego jest demagogiem akurat tej cechy nienawidzę ale jemu się w tej sprawie przydała)
To podczas rozmowy mógł bez problemu zmanipulować Gordona i przekonać go do swojej filozofii
Mniej wyszukana wersja jest taka że mógł być w posiadaniu dowodu na to że Gordon zdradza żonę i po prostu tym go szantażował