Genialne zwieńczenie najlepszego psychologicznego cyklu wszech czasów, tyle w temacie.
Z tym akurat się zgadzam, najlepszy psychologiczny film ever.
Ba! Psychologicznego i intelektualnego. Jak wizyta w rzeźni – zawsze po, człowiek się czuje taaaaki głęboki (na ile nóż wlezie).