PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10738}

Pillow Book

The Pillow Book
1996
7,2 5,8 tys. ocen
7,2 10 1 5761
6,9 10 krytyków
Pillow Book
powrót do forum filmu Pillow Book

Podoba mi się ciekawostka nr 2("Kiedy Nagiko znajduje zwłoki Jerome'a można zobaczyć, że on oddycha.") - rozbrajająco szczere i tyleż samo durnowate:) Gratuluję!
(A jak bardzo trzeba znać się na filmie, żeby "takie" zobaczyć i żeby przy tym treść filmu nie przeszkadzała?)

ocenił(a) film na 6
Madame_Foster

Widziałem duuużo gorsze babole. Mimo wszystko ciekawostka lepiej sformułowana niż Twoje zdanie powyżej, tj.:
"A jak bardzo trzeba znać się na filmie, żeby "takie" zobaczyć i żeby przy tym treść filmu nie przeszkadzała?"
Wyluzuj krytykantko i pokaż nam efekty swojej działalności translatorskiej na filmwebie ;]

ocenił(a) film na 10
Boora

Translacja oznacza przekład z jednego języka na inny, więc co ma piernik do wiatraka?
Jak dla mnie to:
po pierwsze - jak się słabo zna obcy język, to się nie tłumaczy, bo jak się to zrobi kiepsko, to ktoś, kto języka nie zna w ogóle, uwierzy, że tak miało być (to tak, jeśli pan/pani tłumaczy nieudolność lingwistyczną twórcy "ciekawostki");
po drugie - przekaz "ciekawostki" jest durnowaty i o treść mi chodzi, a raczej jej brak, a nie formę - bo z dociekliwością godną Herkulesa Poirot'a , ktoś informuje nas o czymś, co ,u przeciętnie inteligentnego nawet człowieka, nie wywołałoby zdziwienia.
Ja wiem, że na Filmwebie się punkty zdobywa i puszą się "znawcy" przy powiadamianiu , którą to oni już "główkę" zdobyli - ale tak patrząc po prawdzie, to głupot tu więcej, niż mądrości...
(A tak w ogóle, to moje zdanie jest dobrze sformułowane - oczywiście, może się komuś podobać lub nie, ale logiki i stylistyki mu odmówić nie można - wiem, jestem logikiem:)

ocenił(a) film na 6
Madame_Foster

A no to, że aby dodać taką ciekawostkę, należy ją najpierw przetłumaczyć z obcojęzycznego źródła. Brakuje stron w naszym ojczystym języku, które szerzej traktowałyby o filmowych wpadkach (błędach). Oczywiście konieczność podjęcia się ciężkiej pracy przez osoby dodające nie może stanowić usprawiedliwieniem dla niektórych ewidentnych baboli. Ale Ty się ewidentnie czepiasz Droga Panno :)

ocenił(a) film na 10
Boora

I o to mi właśnie chodzi, to mnie najbardziej śmieszy! Umieszczanie w ciekawostkach takich bzdet, nieistotnych kompletnie głupot, jak ta choćby, godna pożałowania, że aktor oddycha:)
Wiesz, ja bardzo żałuję, że wiedza ludzi piszących na filmwebie opiera się głównie na nieudolnych tłumaczeniach ze stron obcojęzycznych - bo filmweb jest tak popularny, że ktoś, kto się czegoś chce dowiedzieć o filmie, właśnie tu zagląda. A szkoda, bo z wiedzą o filmie niewiele to ma wspólnego - mam zaledwie 30 punktów, a wszystkie za poprawienie cudzych głupot:) Ja wiem, że się zaraz głos odezwie, że to zabawa, hobby, itp. - ale czy nie można tego połączyć z czymś sensownym? To hobby musi być nafaszerowane głupotami?
A wracając do The Pillow Book - 10 lat temu, na studiach, pisałam pracę o tym filmie i dlatego płakać mi się chce, jak czytam te wszystkie pierdoły. Aż się dziwię, jak ja teorię filmu zaliczyłam, nie wiedząc, że Ewan McGregor...oddychał!

ocenił(a) film na 6
Madame_Foster

Cóż mogę powiedzieć... wg mnie takie rzeczy są ciekawe. Sam tłumaczyłem dziesiątki podobnych wpadek i wydaje mi się, że dla miłośników danego filmu taka wzmianka o zmianie scenografii pomiędzy ujęciami lub widocznym mikrofonie w kadrze, to prawdziwe "smaczki". Oddychający trup w filmie nie powinien mieć miejsca i tyle. Chyba, że mamy do czynienia z produkcją Tromy.