Film naprawdę warty oglądnięcia, gdyż nie jest to sztampowy, wysokobudżetowy amerykański kicz, tylko stonowany, ciekawy film o intrygującej treści i dość zaskakującym zakończeniu. Michael Cain jak zawsze na swoim wysokim poziomie, Demi Moore troszkę słabiej, ale mam wrażenie że jej czas już się skończył. Doskonale oddane realia i styl życia danej epoki, podkreślone idealnie dopasowaną muzyką. Szczerze polecam.
No wiesz DM najlepsza jest w striptizie :)
Fajna historia, ale nie porusza do głębi.
Źli dostają po tyłku, dobrzy maja małe problemy ze swoją współpracą co ma dodać małego dreszczyka opowieści i dodaje. Fabuła wystarczająco skomplikowana.