Plan 9 z kosmosu jest filmem ze wszech miar beznadziejnym, fatalnym i głupim. Właśnie za to go kocham. Pomimo, że wszystko w nim jest fatalne, od aktorstwa, poprzez scenografię na fabule kończąc mogę go oglądać w nieskończoność. Z dumą wystawiam "dziełu" Eda Wooda ocenę 1 i dodaje do ulubionych (bo to jeden z najukochańszych moich filmów :-)