Największe pretensje mam do aktorów. Na litość boską kto ich na plan wpuścił. Chociaż mogliby podratować film grą, ale nie ... nie dali nic z siebie.
Co się dziwić, że film miał takie niedoróbki skoro mieli tylko 4 dni na jego nakręcenie. Naprawde nie ma rewelacji. Zresztą nawet nie liczyłam na nic szczególnego po tym jak dowiedziałam się że film okrzyknięto najgorszym filmem. Nie mówie już nic o efektach specjalnych. Zresztą po co film tak krytykować, nie udał się i tyle. Choć osobiście sądze, że Plan 9 nie jest aż taki zły, bo widziałam gorsze filmy. A ten poprawił mi przynajmiej humor.
Współczuje Woodowi, miał chłopak trudne życie. Zresztą jak każdy odmieniec. Jednak osiągnął na swój sposób sukces (pewnie nie o taki mu chodziło ale zawsze coś) w końcu jest znany na cały świecie nawet film o nim powstał, więc zapisał się w na zawsze księgach historii kina.
Będziemy go pamiętać tyle ,ile będzie istniała jeszcze ludzkosć.