Lubię Jodie Foster jako aktorkę. Widziałem z nią kilka filmów i zawsze gra na dobrym, równym poziomie. Nieco gorzej jest z filmami, do których jest angażowana. "Plan lotu" w założeniu był chyba ciekawą propozycją, gorzej wypadł jednak w realizacji. Niby ciekawy pomysł, brak fajerwerków ale czegoś tu brakuje. Nie ma do końca zrealizowanego napięcia, akcja się po prostu toczy bez większych emocji. Brakowało też chyba innego charakterystycznego aktora, który zagrałby terrorystę (może Bruce Willis by pasował). Film jest trochę za spokojny, bez elementu zaskoczenia, co prawda ukrycie dziecka można tak nazwać ale nie o to chyba chodziło. Ogólnie film do obejrzenia, jednak bez rewelacji 6/10.