Film obejrzałem 2 razy i za każdym razem wywarł na mnie pozytywne wrażenie, jednak za każdym razem trochę inne. Przy pierwszym podejściu bardzo zaciekawił mnie sam koncept tego filmu, a za drugim skupiłem się na wyłapywaniu drobnych smaczków. Zaczynając od początku:
Reżyseria - reżyseria tego filmu była bardzo dobra, kolory, panujące w więzieniu były mocno sugestywne i dobrze przemyślane. Fajny klimacik - 8/10
Scenariusz - w tym akapicie ocenię bardziej KONCEPT, bo oczywiście, jak to w produkcjach SF bywa, może trafić się kilka dziur, nielogiczności lub niedopowiedzeń scenariusza. Sam koncept filmu jest jednak bardzo świeży i moim zdaniem rewelacyjnie zaprojektowany. Nie mogę przypomnieć sobie filmu o podobnej tematyce, a to świadczy o wyjątkowości tego filmu - 10/10.
Gra aktorska - lubię produkcje nieanglojęzyczne, a język hiszpański w horrorach bardzo dobrze się sprawuje (wystarczy spojrzeć chociażby na "Rec" lub "Sierociniec"). Dlatego znacząco wpłynęło to na mój odbiór aktorów, którzy sprawili się bardzo dobrze. Szczególnie podobał mi się Eguileor, wcielający się w Trimagasiego - 8.5/10
Reasumując, platforma to na pewno horror warty uwagi dla wszystkich wielbicieli tego gatunku. 9/10