Jestem ciekaw co tak się podobało oceniającym. Na ten moment średnia 5,7, de facto mało ocen ale jednak, nie umiem zrozumieć co tu było tak intrygującego czy "świeżego". Przecież to istna schematyczna papka pozbawiona grama kreatywności. Płaskie i antypatyczne postacie, fatalne aktorstwo, ciągle ciemno i czasem naprawdę nic nie widać (już Slender Man był lepiej oświetlony a już tam była tragedia), a największą zbrodnią było "straszenie". Babka słyszy stuku-puku, idzie to sprawdzić, w absolutnej ciszy idzie ślimaczym tempem przez ciemny pokój przez jakieś 5 minut, nagle chamski jump scare i następna scena, zwykle podobnie skonstruowana. Serio? Od pewnego momentu walczyłem ze snem, udało mi się wytrzymać ale wyszedłem z kina wkurzony. To był całkiem dobry maraton (Wake Up i Demony Grace naprawdę dobre, The Watchers średniak ale nie było źle) natomiast ten film to jakiś nieśmieszny żart. Jak komuś się podobało to niech napisze co dokładnie bo nie umiem tu znaleźć jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Tylko liczę na kulturalną wypowiedź bo tutaj z tolerancją odmiennych opinii bywa różnie.
Rozumiem krytykę, ale ten film nie zasługuje w żadnej skali na 1. Jest dziesieciostopniowa skala ocen to można się troszkę wysilić. Widziałem nawet ostatnio wiele o niebo gorszych filmów, ten to zwykły przeciętniak.
Znajomy mnie ostatnio namówił na rewatch więc zobaczymy, może uda mi się przełamać i podwyższyć ocenę chociaż o jedną gwiazdkę (faktycznie, nawet w samym 2024 bywały gorsze horrory) natomiast dla mnie jest to tak złe że na więcej niż 2/10 nie liczę. Czasem po ponownym obejrzeniu człowiek zmienia zdanie, już kilka razy mi się to zdarzyło, ale pamiętam ten film całkiem nieźle i nawet teraz nie mogę się tam doszukać jednej ciekawej rzeczy czy jednej udanej sceny.
Zgadzam się, dawać 1 to gruba przesada. Owszem 1 połowa filmu nudna, ale w 2 nawet coś się działo. Z nudów można było obejrzeć. Śmiać mi się tylko chciało z głównego bohatera z brodą bo bardzo przypominał mi Lolka z serialu, Lombard życie pod zastaw he he.