Przypomniał mi się film Pytania do Boga. Podobnie też oceniane I Origins. Kreacjonizm czy ewolucja? Za ten kaliber tematu należałoby się zabrać albo z lekkim dystasem albo bardzo poważnie. Mike Cahill jakby nie do końca się zdecydował. Sofi, Fenix tego fimu podobała się najbardziej. Nie zakumalem sceny z krowami. Ian stara się mieć tak hipsterski wyraz twarzy że aż boli.