Nie zwracajcie uwagi na temat, nie wiedziłam co tam napisać.
Ja chcę poruszyć inny wątek.
W tym filmie zagrał Taylor Lautner, znany głownie z roli jacoba Black'a w sadze Zmierzch.
I własnie o ta sage mi chodzi.
Są dwa powody, dla których ludzi poszli na ten film do kina.
Pierwszy to fani Zmierzchu - obejrzeli Porwanie tylko dla Lautner'a.
Drugi to antyfani Zmierzchu - obejrzeli ten film dlategi żeby móc jeszcze bardziej (sorry za wyrażenie) dowalić sadze. Bo nie ma się co oszukiwać, aktorzy i aktorki ze Zmierzchu, choćby nie wieadomo w ilu filmach grali zawsze będą postrzegani jako bohaterowie, w których wcielali się w sadze Z.. !
Według fanów (nawet jesli by wszystko zawalili) będą genialni we wszystkim, a dla antyfanów zawsze juz będą grac tak źle jak w Zmierzchu(choćby wypadli genialnie).
Prawde mówiąć dziwi mnie takie postrzeganie aktorów.
Tak, to prawda, sama poszłam na porwanie tylko dla Taylora, bo grał w Zmierzchu znakomicie, ale nie oceniam tak wszystkich. Np. uważam ze robert Pattinson, który grał w Zmierzchu Edwrada Cullena jest dobry tylko w tej roli, a inne mu nie wychodzą, aczkolwiek widziałam gorszych aktorów(wybaczcie ale musiałam go trochę obronić)
Ups, przepraszam, coś mi sie źle napisało
...Tak, to prawda, sama poszłam na porwanie tylko dla Taylora, który grał i w Zmierzchu i tu znakomicie, ale nie oceniam tak wszystkich. Np. uważam ze robert Pattinson, który grał w Zmierzchu Edwrada Cullena jest dobry tylko w tej roli, a inne mu nie wychodzą, aczkolwiek widziałam gorszych aktorów(wybaczcie ale musiałam go trochę obronić)
Jest też trzeci powód, dla którego ludzie to oglądają - mają, za przeproszeniem, gdzieś Sagę Zmierzch i chcą obejrzeć jak wypada film akcji skierowany do młodzieży. Ja sam osobiście skusiłem się na seans dla genialnych aktorów na drugim planie: Jason Isaacs, Michael Nyqvist, Sigourney Weaver, Maria Bello czy Alfred Molina. I faktycznie ubolewam nad faktem, że tak zacnym gronem przewodzi drewno w postaci Lautnera.