właśnie jestem w połowie filmu i toczę wewnętrzną walkę; wytrwać czy się poddać, pobiję człowieka, który mi go polecił, przez godzinę filmu mam otwarte usta jak główny bohater... nie pojmuję jak można takie coś nakręcić! reklama apple'a, blackberry i bmw + brwi tej dziewczyny!! jednak nie skończę! strzelam... bang! x)
Ja też wczoraj oglądałam i miałam dokładnie takie same odczucia. Z tym, że u mnie przeplatało się to ze śmiechem, bo niektóre momenty były żałosne do tego stopnia, że wzbudzay u mnie śmiech. Pominę fakt, że mój współtowarzysz wytwał ze mną do jakiejść 15 min, a potem się pospał....
Istny koszmar. Chyba pierwszy raz dam 1/10...No chyba, żeby to potraktować jako komedię (bardzo kiepską) to moooże 2/10.
Muszę odmówić. Gdybym się zgodziła to podejrzewam, że mój mężczyzna mógby się na mnie pogniewać :P;)
och, dla twych OCZU wszystko, pozbędziemy go się... :) masz pomysł na jakiś scenariusz, może 'porwanie'? :D
"Porwanie" byłoby idealne- ululałby się jak niemowlę w przeciągu 10 min, ale szczerze wątpię czy udało by mi się go namówić drugi raz na obejrzenie TEGO CZEGOŚ ;):D
Co najciekawsze mojej współlokatorce (od której otrzymałam ten "zacny film") "Porwanie" bardzo się podobało. Obstawiam, że "urok osobisty" i "umiejętności aktorskie" głównego bohatera podbiły jej serce :D
Brwi ma straszne.
Ale nie przesadzajmy- film jest ok. Owszem, niektore momenty sa zbyt naciagane :P
Jestem na etapie 39 minut i 23 sekund...tak, zamiast na film patrzę na czas w playerze...:P jedyne co pozwala mi wytrwać to klata Lautnera, tyle że od tego momentu pewnie nie będzie okazji żeby ją pokazał :( jeszcze w życiu nie zasypiałam na filmie "akcji"...walka trwa :P
Gniot jakich mało. Taylor Lautner nadaje się jedynie do Zmierzchu i tylko tam. Talent aktorski na poziomie wilka z lasu. Tragicznie nudny film bez polotu i akcji. Aktoreczka Lily Collins neurotyczna nastolatka straszne kino obrazujące w nudę i sen.
NIE POLECAM
Ja wytrwałam. Na koniec nawet łzę uroniłam :D ze szczęścia, że to już koniec :D modlę się do każdego Boga żeby druga część nie powstała, a jak powstanie to radzę omijać szerokim łukiem :P
Jak ktoś tu juz gdzieś napisał: Chuck Norris przy Lautnerze wysiada:D różne dziwne filmy już widziałam, ale jeszcze w życiu o dzieciaku, który spędzając życie na beztroskiej zabawie i wzdychaniu do dziewczyny nagle ni z gruchy ni z pietruchy zamienia się w agenta 007, który zna chyba wszystkie sztuki walki, potrafi posługiwać sie bronią, nie ma oporów przed zabiciem człowieka, ma niezwykle przenikliwy umysł i potrafi przechytrzyć gwardię świetnie wyszkolonych agentów CIA i ruskich szpiegów, którzy juz niezłe parę lat siedzą w biznesie :D
Dla mnie rewelacja, był kiedys taki film dla młodocianych o agencie Cody'm Banks'ie, no ale to komedia była a nie akcja/dramat/triller jak zakładano w tym przypadku :P