Piękna rola cholerycznego profesora ;) Uwielbiam scenę oświadczyn z kwiatkiem - "Milczeć! No co? No co? Nie podobam się Marysi?" A potem jak oddaje krawat chcąc poddać się aresztowaniu - takie proste rekwizyty, a jak umiał ubarwić nimi tę scenę.
Wiem, że stary wątek, ale nie mogłem się powstrzymać :-) Właśnie oglądam po raz n'ty i zaraz będzie ta scena ... Moim zdaniem rola Czechowicza jest najlepsza z całego filmu. I te teksty "ja domyślałam się, tylko nie myślałam, że to na skalę przemysłową" :-)