Dawno żaden film tego rodzaju nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia. Jest to typowo-męskie kino z dobrze wyważonym humorem w stosunku do akcji, więc jeśli gały ci nie wybuchną przez nieustanny zamęt, to wyśmiejesz z organizmu resztki swojego estrogenu. Byłem niemal przekonany, że po Tylerze Rake'u (7/10) długo sobie poczekam na coś lepszego w temacie siania trupów, a tu takie zaskoczenie... Jeśli natomiast postarasz się wskoczyć do tego samego pociągu co ta produkcja to może się ona nawet okazać przebiegła, pomysłowa i poruszająca. Absolutne must see.