PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8858}

Prawdziwy romans

True Romance
1993
7,5 53 tys. ocen
7,5 10 1 53411
7,4 26 krytyków
Prawdziwy romans
powrót do forum filmu Prawdziwy romans

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 4

Patrząc na ilość pozytywnych komentarzy można by odnieść wrażenie, że ten film to arcydzieło. A wcale takim nie jest.
Aktorstwo jest na dobrym poziomie, nic więcej. Ludzie się jarają, bo dużo sławnych aktorów grało, a ja się zastanawiam po co skoro dostali małe rólki i żaden jakoś się nie wybił grą. Gdyby nie oni to na pewno ocena by poszła w dół. Druga sprawa - scena z Walkenem, litości to ma być coś super mega ultra (Power Rangers!) wielkiego? Wmawiacie to sobie ludzie (zapewne pod wpływem pierwszego wmawiającego - efekt domina), a ta scena była taka jak każde inne. Doznaliście jakiegoś katharsis? Sami sobie odpowiedzcie.
Wątek miłosny jest mdły, nie pociąga, nie powoduje żadnych uczuć oprócz negatywnych, prowokuje współczucie bohaterom ich żałosnych żywotów. To samo z osobą Elvisa, wrzucili króla i wszyscy dodają słowo epickie, kultowe bez zastanowienia. Taka sobie muzyka, na przemoc nie narzekam.
Film w mojej opinii jest słaby. Wielkie nazwiska, marny produkt. Chętnie wysłucham dlaczego uważacie ten film za taki świetny, może czegoś nie dostrzegłem, nigdy nie wiadomo.

użytkownik usunięty
Shigurui

Popieram. Zdjęcia i muzyka kompletnie nijakie. Para głównych bohaterów beznadziejna, dialogi słabe, scenariusz strasznie przewidywalny. Właściwie już po śmierci ojca wiadmo było jak film się skończy. Niby zaletą powinna byc plejada gwiazd lecz każdy( za wyjatkiem beznadziejnego slatera) miał do odegrania zaledwie krótki epizodzik przez co trudno było się wykazać. Udział Vala Kilmera i Samuela Jacksona to w ogóle był jeden wielki żart i chwyt marketingowy. Na plus 2 sceny z nastukanym Pittem i genialny Oldman w roli szalonego alfonsa. Gdyby to Gary był głównym bohaterem mógłby być klasyk na miarę "Leona Zawodwca" a tak mamy zwykłe filmidło.

ocenił(a) film na 6
Shigurui

Zgadzam się z Tobą. Oprócz dobrych dialogów (od czasu-do czasu) reszta nie podnieca. Samuel L.Jackson zagrał raptem ok 1 min. i go zabili. Łapanie na wielkie nazwiska aktorów i tyle.

ocenił(a) film na 10
pablo75

Z tym chwytem marketingowym to się zgadzam - na okładce widnieją nazwiska, których właściciele widnieli na ekranie najwyżej 5 minut. Co do Slatera nie mam zastrzeżeń - bez arcyumiejętnosci, ale moim zdaniem wypadł dobrze, natomiast Patricia Arquette i Gary Oldman dawali popalic:)
Co do sceny z Hopperem, to też uważam, że nie była to najlepsza scena, bo w filmie było nagromadzenie świetnych scen! Z dialogami przesadzacie - niektóre z nich przeszły do historii, więc nie pieprzcie głupot (mam na myśli m. in. scenę w kinie, czy cała akcja z Elliotem).
Wątek miłoscny - dla mnie bomba. Gdzie tu mdłośc? To jest bezgraniczna, szalona miłośc - coś co nie zdarza się często, jak typowe podążanie za typowym planem, co widac w większości filmów.
Co do Elvisa też sie nie zgadzam - to dodaje filmowi klimatu, który także jest tutaj na najwyższym poziomie! Z resztą wielu fanów TR, kocha także Presleya (np. ja:))
Ale z muzyką to już do reszty pojechaliście - kawałka "You're so cool" słuchają nawet ludzie, którzy nie mieli do czynienia z TR, z resztą popatrzcie kto skomponował -> Hans Zimmer, to nazwisko chyba mówi za siebie!

Ale to jest wasze zdanie i każdy ma prawo do swojego. Może film nie jest po prostu w waszym guście. Ja obejrzałam ten film po raz pierwszy w wieku 11 lat, a do dziś dzień nie schodzi z 1 msc mojej listy ulubionych filmów i wracam do niego co jakiś czas z prawdziwą chęcią. Oprócz tego co wymieniłam powyżej, nie wiem co w tym filmie mnie tak urzeka, nie potrafię nazwac tego słowami, ale myślę, że jest to, to samo co urzeka w nim fanów TR z całego świata:)

ocenił(a) film na 10
Shigurui

Film jest kultowy i zajebisty pod każdym względem. Dyskusja z dziećmi nie ma sensu.

ocenił(a) film na 5
kyloss1

no jasne. kyloss takimi argumentami sypnales ze poprostu odebralo nam mowe. nic tylko sie zgodzic. film genialny 13/10