Niezła adaptacja książki, dość wiernie trzymająca się oryginału (ta wiadomość może się przydać - jeśli musisz przeczytać książkę a Ci się nie chce) :)
Chyba żartujesz, to ma być wierna adaptacja? Przecież Welles powkładał postaciom w usta słowa, których Kafka nie napisał, wysłał ich tam, gdzie ich nie było, moim zdaniem to nadinterpretacja i to rażąca!
Jeśli ktoś nie chce czytać Procesu, bo za trudny, niec obejrzy wersję z 1993 r. z MacLachlanem. Ta jest wierna.