Gniot totalny. Uważałem, że jest to film niepotrzebny bo obcy był świetną serią, pełną i zamknietą. Ale nie spodziewałem sie, że producenci zaserwuja nam coś tak okropnego. Kaszankę. Kaszankę za 150 milionów dolarów. Brak słów, w tym filmie nie ma obsolutnie nic. Nic go nie ratuje. Jest sztuczny, nielogiczny, a druga polowa to największe nudy jakie przeżyłem w kinie, a przeżyłem wiele. Nie wiem, no może nie 1, ale nie więcej niz 2.
Słowo sie rzekło 2/10
Właśnie tego się obawiam, że ten film może być na podobnym poziomie jak terminator 4. Trochę strach oglądać żeby sobie nie popsuć postrzegania klasyki kina.
Nie jest taki zły ani nie jest też dobry dokładnie to nijaki że się tak wyrażę.Film pozostawia nie dosyt i kaca równocześnie , fani serii się zawiodą jest takim T:4,Predators przedłużeniem wątku,otwartą furtką dla kolejnych części i to chyba zdenerwuje bądź też rozwścieczy ludzi wolno myślących szukających w świecie filmu oryginalność i świeżego podejścia do tematu nie ''odgrzewanych kotletów'' bądź też prologu,przystawki dla kolejnych części.
Wydaje mi się, że czasami trzeba przyjąć do wiadomości, że klasyka wciąż się "tworzy". Seria o Obcych to klasyka- ok, ale czemu Prometeusz nie miałby się stać również klasyką? Dobre sc-fi, dawno takiego nie było- chyba, że mnie oświecisz :)
To że dawno nie było dobrego Sci-fi to smutny fakt. Ale brak konkurencji nie czyni z co najwyżej przeciętnego Prometeusza dobrego filmu. IMO nawet w zestawieniu z takimi sobie Avatarem czy nowym Star Trekiem Prometeusz to kicha. Twórca scenariusza powinien dostać min. 10 lat koloni karnej za te wszystkie głupoty, które nawymyślał.
Przeciętny to Twoje zdanie, dla mnie bomba, miałem dość serii AvP, gdzie klasyczna grupa młodych studentów rodem z Hostelu czy innej Piły walczy z Xenomorphami. W Prometeuszu był jakiś pomyślunek, reżyser i tak wszystkiego nie odkrył (dopiero byłoby larum hehehe). Natomiast Avatar i ostatni Startrek to filmy dla dzieci, kolorowe opowiastki nieco bardziej poważne od Shreka. Lepiejmprometeusza zestawiać z takim filmem jak "Moon" odlądałeś?
No nie, porównywać całość Prometeusza do Moon, to zbrodnia! Jedyny kawałek, który kojarzył się przez chwilę z Moon, to początek z samym androidem, póki nie obudzono naukowców. Dalej leci kicha za kichą ;)
chodziło mi o nastrój filmu, że to raczej poważne kino s-f i w tym te filmy wydają mi się podobne, takie jest moje zdanie
W takim wypadku chyba będę zmuszony obniżć ocenę, skoro to tak na poważnie było.
Przeciętny to Twoje zdanie, dla mnie bomba, miałem dość serii AvP, gdzie klasyczna grupa młodych studentów rodem z Hostelu czy innej Piły walczy z Xenomorphami. W Prometeuszu był jakiś pomyślunek, reżyser i tak wszystkiego nie odkrył (dopiero byłoby larum hehehe). Natomiast Avatar i ostatni Startrek to filmy dla dzieci, kolorowe opowiastki nieco bardziej poważne od Shreka. Lepiejmprometeusza zestawiać z takim filmem jak "Moon" odlądałeś?
Bo jakbyś dużo obejrzal to byś średniaka nie ocenial na arcydzieło. a jak niedużo obejrzałęś to może same gorsze filmy widziałeś i wtedy nic dziwnego ze taka słabizbna ci sie podoba. Pozdrawiam.
Ja oglądam praktycznie same dobre filmy bo na gnioty i średniaki szkoda mi czasu, a Prometeusz jest jednym z najlepszych filmów sci-fi jakie kiedykolwiek powstały.
Napisałeś:
"Ja oglądam praktycznie same dobre filmy bo na gnioty i średniaki szkoda mi czasu"
więc nie odwracaj ktoa ogonem, bo głupka już i tak z siebie zrobiłeś i nie ma ratunku.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAAHAHAHAHAHA!
K..........................wa nie wytrzymam Proma z Moon zestawić aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaHAHAHA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHA!
Bez przesady, parę ciekawych tytułów sci-fi się pojawiło w ciągu ostatnich paru lat: "Moon", "The book of Eli", nowy "Star Trek", "Avatar", "9"