Pogmatwany i caly w tym urok:) Jak nie wiadomo o co chodzi od razu, to film jest ciekawy. Ciezko rozgryzc sposob w jaki wszystko sie dzieje, ale dla chcacego nic trudnego:)
trochę przypominał mi film If only, tak jakby był połączeniem efektu motyla, z Inside I i Stay. Film jest genialy. Końcówka daje do myślenia. Jak sadzicie kto dzwonił do drzwi? O co chodziło księdzu z cudem? Czy tym cudem było dziecko, czy może mąż Lindy przeżył?
Mamy otwarte zakończenie więc trudno jednoznacznie coś wskazać.
Co do dziecka, musiałaby być gdzieś w 4 miesiącu ciąży, aby mieć taki brzuch, w z filmu wynika jakby był to kolejny dzień. Można to tak wytłumaczyć, że w dalszym ciągu nie istnieje chronologia ukazanych zdarzeń.
Dzwonil do drzwi kiedy>? Wtedy jak policjant dzwonil do drzwi i mowil ze jej maz nie zyje? Nie pamietam zadnego cudu i ksiedza oprocz ksiedza na pogrzebie...i nie wiem czy ona sie tam nie spowiadala czy cós. Ale to tyle, nie pamietam cudu