co nam mówi nasza intuicja, czego potrzebujemy w życiu?
Jak zapełniamy swoją totalną życiową i duchową pustkę?
Na razie nie mam zdania o tym filmie, ale chyba wreszcie polubiłam Sandrę Bullock....
Sandry Bullock nie da się nie lubić. Jej wizerunek bardzo pasuje do wyobrażeń facetów o kobiecie, która potrafi łaczyć cechy seksownej kochanki z cechami dobrej i kochającej żony :)
Ale ja jestem kobietą...i mam nieco inne wyobrażenia na temat idealnych kobiet.
Poza tym nie lubię jej typu urody, co nie znaczy, iż uważam, że jest brzydka. Po prostu: są guściki i gusta.
Natomiast zaczynam doceniać ją jako aktorkę, gdyż do tej pory często grywała kaszaloty, które z biegiem czasu przeobrażały się w łabędzie.
Wyobrażenia kobiet na temat "idealnych kobiet" są tak naprawdę nic nie warte, tylko mężczyzna może nakreślić ten idealizm. To chyba jest całkiem zrozumiałe, czyż nie? :) Poza tym typ urody Sandry determinuje jej większość ról.. romantyczna, czuła, delikatna.. mniam... sam miód!
Na szczęście nie jest pustą blondynką ;)
Zauważ że pojęcie "blondynka" ma z gruntu znaczenie pejoratywne, ale cóż... kobiety same to wypracowały.