Strasznie trzyma w napięciu do samego końca. Gorąco polecam!!!
fakt, napięcie do końca.
jednak miałam nadzieję, ze uratuje męża a tu taki psikus
*SPOILER*
Trzyma w napięciu do końca, ale sam koniec pozostawił u mnie lekki niesmak. Ta ciąża jakoś mi w ogóle do całości nie pasuje; zbędny patetyczny element.
A ja akurat byłem pewny że mąż zginie z jej powodu. Do pewnego stopnia jej powodu oczywiście. Tak działo się ze wszystkim, lekiem, wypadkiem córki, psychiatrą. Najpierw poznała wydarzenie a potem nieświadomie je wykonywała. Gdyby nie próbowała uratować męża pewnie by przeżył, gdyby nie miała wglądu w przyszłość być może by żył. Ale z drugiej strony co ma być to będzie i nikt nie ma na to wpływu.
A film był świetny. Polecam również "28 days" i "The blind side". Oba z Sandrą i oba perfekcyjnie przez nią zagrane