to pierwsze co nasunął mi się film "Dom nad jeziorem" ;D
Zobaczymy w ilu & filmy te będą podobne.
No więc właśnie. Kiedyś oglądałam bardzo podobny film - znaczy historia była bardzo podobna - żona usiłuje zapobiec śmierci męża, mając przebłyski przyszłości i mąż ginie właśnie w wypadku samochodowym i właśnie w zderzeniu z ciężarówką i w identyczny sposób ona usiłuje temu zapobiec - chodzi mi o to zapobieganie na drodze, bo reszty już nie pamiętam. I takie dziwne to dla mnie, że to nie jest remake, że nic nie piszą o tym, bo głowe bym dała, że jednak to remake. (Choć ja osobiście nie mam nic przeciwko remakom - potrafią być lepsze niż oryginały.)
aha - bo na filmwebie nie zaznaczją, że coś jest remakem - chyba tylko z powiązanych można się tego domyślić - to głupio tak, takie rzeczy powinny być wyraźnie napisane
Miałem bardzo podobne relacje, po obejrzeniu zwiastuna :)
to takie deja vu, nie uważasz? :]
Ale spojrzałam na opis tego "Domu nad jeziorem" (bo nie oglądałam tego) to to jest zupełnie co innego. A ja faktycznie widziałam kiedyś jakiś stary film konkretnie o tym co "Przeczucie", z tą ciężarówką dokładnie itp. Pewnie za jakiś czas się okarze, że to remake. Pewnie już nawet można sobie znaleźć taką informację, ale nie chce mi się szukać:P
To polecam w takim razie najpierw "Dom nad jeziorem", opis filmu nigdy nie odda tej trafności w czasie oglądania go :]
No najpierw już się nie da, bo już oglądałam "Przeczucie", ale fajnie, że w ogóle wspomniałeś o tamtym filmie, bo widzę, że ma bardzo dobre komentarze. Pomysł wydaje się troszkę naiwny, ale wszystko zależy od realizacji więc bardo chętnie go poszukam i obejrzę:)
a co do tego bycia remakiem to wszędzie piszą, że niby "Przeczucie" jest (albo w domyśle, że może być) remakiem "Wizji" ("Yogen"). Nie oglądałam "Wizji", ale już po samym opisie widzę, że są o czymś innym, a ludzie strasznie na siłę chcą się dopatrywać remaków azjatyckich horrorów, no i kierują się tym samym tytułem, czyli w sumie bez sensu. Film o który mi chodzi (ten faktycznie podobny do tego) to był jakiś stary film, może z lat 70tych, nie wiem, no i na pewno nie był azjatycki;P
ja też mam "przeczucie" że ogladałam juz bardzo podobny film to tej ciezarowce /szczegolnie ten koniec tak jakos bardzo mi sie kojarzy z innym filmem, ale na pewno to nie byl zaden azjatycki horror ;) /
ale masz na myśli jakiś starszy film czy świeższy? Bo ja mam na myśli jakis mocno starszy film i taki faktycznie opowiadający tą historię. I ciekawa jestem, czy ktoś inny też coś takiego kojarzy.
ja tez cos podobnego ogladalam, i to nie bylo bardzo stare, ale faktycznie motyw byl bardzo podobny, teraz bede myslec co to bylo;p
Mnie podobnie, tak jak i założycielowi tego tematu, "Przeczucie" od razu skojarzyło się z filmem "Dom Nad Jeziorem" :) Oby dwa filmy są naprawdę godne uwagi! Klimat podobny, choć troszkę inny :) Jednakże w 'Przeczuciu' jak i w 'Domu Nad Jeziorem' chodzi o uchronienie ukochanego przed śmiercią. Niesttey tylko jeden z nich ma Happy End...
"Przeczucie" to przynajmniej film logiczny w przeciwieństwie do "Domu nad jeziorem"... W "Przeczuciu" wszystko dzieje się zgodnie z logiką, mąż ginie rzeczywiście w środę, a achronologia filmu polega na poprzestawianiu dniu, które "idą" nie po kolei. Natomiast w "Domie nad jeziorem" bohater powinien zginąć, bo przecież nie przyszedł na umówioną kolację do restauracji, a jednak na końcu okazuje się, że żyje...