Nie rozumiem czegoś, sen pierwszy mówim że Jim umarł, sen drugi to pogrzeb Jima i rany tej córki, a sen trzeci po wtorkowej jawie mówi o przygotowaniach do pogrzebu. Nie rozumiem tego, bo skoro popgrzeb juz był, to dlaczego nastepnego dnia jej się sni tak jakby niedawno dowiedziala sie o smierci męża i przygotowuje go do pogrzebu.Prosze o wyjasnienie, bo nie jestem w stanie tego zrozumieć.
A film świetny, troche zakręcony, ale świetny
Jeżeli będziesz traktować te dni jako sen, to nigdy nie dojdziesz do ładu. Obudziła się w czwartek, a następną pobudkę miała w poniedziałek. Po poniedziałku miała sobotę itd. Przyznaję, że faktycznie jest trochę zamieszane z tymi dniami tygodnia, ale to było nieuniknione przy takim scenariuszu, bo dni musiały się "zapętlić".
ja bym powiedziała ze to były wizje. I rzeczywiście były niepoukładane ale w tym cały urok. I Masz racje z tym zapętlaniem...