Na początku ten thriller był wręcz rewelacyjny. Szokujący, oryginalny, wbijający w fotel. Stopniowo jednak napięcie malało. Z filmu zaczęło uchodzić powietrze jak z dziurawego materaca. Początkowy szok został zastąpiony przez łatwy do rozszyfrowania schemat. Dałem siódemkę, bo w sumie uważam, że film był dobry. Mam jednak wrażenie, że potencjał nie do końca został wykorzystany. Z całą pewnością zakończenie było oryginalne, ale nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć czy mi się podobało.
PS: Sandra Bullock jak zwykle bardzo dobra.