Ksiądz mówił o przypadku, kiedy to ojciec zabił dwie swoje córeczki, bo myślał, że czymś tam są zarażone, okazało się, że nic im nie było.
Wydaje mi się, że to był tego typu przypadek. Gdyby Linda go nie zatrzymała nic by mu się nie stało, pojechałby dalej, wrócił do domu. Przez tą paranoję dziejącą się w jej umyśle Jim zginął. Co o tym myślicie? ..