co przepraszam? że to niby jest oryginał? to coś? gdzie masz podobieństwa tych dwóch filmów, bo ja widzę ich bardzo mało (tyle co np. pomiędzy Harrym Potterem a Władcą Pierścieni)

No bo w sieci jak się szuka czegoś o "Przeczuciu" to w wielu miejscach piszą, że to remake "Wizji" (yogen). Nie oglądałam "Wizji", ale jak czytam opis to też uważam, że w ogóle nie przypomina "Przeczucia" poza samym występowaniem motywu przeczuć/wizji. I też uważam, że jest bzdurą widzenie w tym filmie pierwowzoru, no ale właśnie nie wiem dlaczego takie informacje są dosyć rozpowszechnieone w necie. Być może dlatego, że modne jest krytykowanie amerykańskich wersji azjatyckich horrorów i ludzie tak się w tym zapędzili, że teraz widzą w wielu amerykańskich thillereach, czy horrorach powtórki z jakichś azjatyckich filmów.

Oglądałem ten pseudo pierwowzór Przeczucia, uważam że porównywanie tych dwóch filmów (jak już napisałem wyżej) to wielka pomyłka!

W Yogen tudzież Wizjach na początku główny bohater podczas postoju w budce telefonicznej zauważa strzępki starej gazety. W środku napisane jest, że o 20 zginęła jakaś dziewczynka przy drodze takiej-a-takiej, obok jest zamieszczone zdjęcie naszego azjaty. Chwilę później ta dziewczynka ginie. Po trzech latach rozbite małżeństwo zaczyna się znów schodzić po traumatycznych przeżyciach, b.żona zaczyna wierzyć w to, iż jej eksmąż widział jakąś tam gazetę. Jego samego zaczyna ta gazeta znów prześladować, najpierw ma zginąć jego uczennica, potem jego eks. Sam zaczyna wypisywać różne przepowiednie, które sprawdzają się. Próbując ratować innych sam doznaje obrażeń (fioletowe siniaki). Kiedy już w końcu ratuje swoją żonę cofa się do czasu po wypadku, kiedy to się kłócili. I zaczyna się podróż od jednego przeżycia do drugiego (ost. 10 min. filmu). Widzi w końcu kilka razy śmierć swojej córki/żony/ich całej trójki (w zależności jak zmienia przeznaczenie, nie pachnie wam to Oszukać Przeznaczenie?), co prowadzi do finału z jego własną śmiercią w samochodzie, w którym teoretycznie zginęła jego córka.

Jakieś ukryte podobieństwa?

Oglądałem ten pseudo pierwowzór Przeczucia, uważam że porównywanie tych dwóch filmów (jak już napisałem wyżej) to wielka pomyłka!

W Yogen tudzież Wizjach na początku główny bohater podczas postoju w budce telefonicznej zauważa strzępki starej gazety. W środku napisane jest, że o 20 zginęła jakaś dziewczynka przy drodze takiej-a-takiej, obok jest zamieszczone zdjęcie naszego azjaty. Chwilę później ta dziewczynka ginie. Po trzech latach rozbite małżeństwo zaczyna się znów schodzić po traumatycznych przeżyciach, b.żona zaczyna wierzyć w to, iż jej eksmąż widział jakąś tam gazetę. Jego samego zaczyna ta gazeta znów prześladować, najpierw ma zginąć jego uczennica, potem jego eks. Sam zaczyna wypisywać różne przepowiednie, które sprawdzają się. Próbując ratować innych sam doznaje obrażeń (fioletowe siniaki). Kiedy już w końcu ratuje swoją żonę cofa się do czasu po wypadku, kiedy to się kłócili. I zaczyna się podróż od jednego przeżycia do drugiego (ost. 10 min. filmu). Widzi w końcu kilka razy śmierć swojej córki/żony/ich całej trójki (w zależności jak zmienia przeznaczenie, nie pachnie wam to Oszukać Przeznaczenie?), co prowadzi do finału z jego własną śmiercią w samochodzie, w którym teoretycznie zginęła jego córka.

Jakieś ukryte podobieństwa?

No widzisz. Ja nie oglądałam, ale jak pisałam czytałam opis "Yogen" i stąd wiem, że to zupełnie o czym innym, i z tego co piszesz no to tym bardziej. No ja wiem, wiem. Z tymże weź na wyszukiwarkę wrzuć "Przeczucie + remake" i wyrzuci Ci te "Yogen". Nie wiem kto w ogóle puścił taką bzdurę, ale najdziwniejsze jest to, że to powtarzają dalej na różnych stronach, także serwisów filmowych.