nielogicznosc akcji, bullock pokazana jako pieknosc a niby gra kure domowa, sam pomysl na scenariusz moze fajny, ale sknocony do reszty. jak chcecie film o pokreceniu w czasie, to najlepszy jest efekt motyla i od biedy deja vu z denzelem, ale nie ten gniot
A co Sandra miała ganiac przez cały film w papilotach czy moze miec na twarzy wielkie dzioby po pryszczach i podpuchnięte oczy od niewyspania, żeby było widac jaka jest poswiecajaca sie matką i żoną?
A co do pokręcenia w czasie "Efekt motyla" jest nieciekawy.
Jeżeli ktos lubi takie filmy z przeniesieniem polecam "Time machine"