Lubię stare filmy, ale ten mi się nie spodobał. Zbyt kiczowaty, naiwny. Charakteryzacje głównych postaci marne, sztuczne aż nadto. Billy grał kiepsko, sztywno, nie wiem czy to przez ten kostium się nawet nie mógł zgiąć naturalnie. Wolała bym książkę przeczytać, nie widząc tej ekranizacji na pewno bardziej spodobała by mi się ta historia.
Mam jedno zasadnicze pytanie: czy obejrzałaś film do końca? Owszem, można wystawić mu ocenę 4, ale tylko i wyłącznie wtedy kiedy się go oglądnęło w całości. Post wstawiłaś w trakcie trwania filmu na tvn7, minęła jakaś połowa. Nie jestem jakimś szpiclem czy coś w ten deseń, ale wątpię, że akurat wczoraj obejrzałaś ten film gdzieś indziej niż właśnie na siódemce, i to w dodatku o tej samej godzinie. A fakt, że film jeszcze się nie skończył, a Ty już zdążyłaś go zweryfikować w każdym calu, i przede wszystkim wystawić mu ocenę, czyni Twoją wypowiedź nieco niewartą uwagi. Ja jednak posiliłam się o ten komentarz, bo nie lubię, gdy ktoś pisze w ten sposób. Polecam obejrzeć końcówkę. Stwierdzenia "lubię stare filmy, ale...", "kiczowaty", "naiwny" są chyba na wyrost jeśli chodzi o tą produkcję, jest ona wszakże świetnym przykładem dobrego (nie twierdzę, że najlepszego) kina lat 90-tych. Jeżeli wolałabyś przeczytać książkę to tak zrób, ale nie oceniaj książki po okładce.
Możliwe, że mylę się co do tego, iż nie obejrzałaś filmu do końca, więc gdyby tak było, to wybacz moje wypociny. Jednak nie zmienia to faktu, że w dalszym ciągu nie rozumiem takiej nijakiej opinii na jego temat.
A "wolałabym" piszemy razem.
Pozdrawiam ;)
Obejrzałam do końca, 20 do 15 minut przed końcem wystawiłam ocenę i pomimo końca który nie może uratować całego filmu oceny nie zmieniam. Nic nie poradzę na to jakie odczucia na mnie wywarł ten film. I proszę mnie już nie rugać pod każdym względem bo w kinematografii jest tak że jednej osobie film się podoba innej nie, dlatego jest taka różnorodność.
Pozdrawiam.
"Charakteryzacje głównych postaci marne" Nie wiem czy wiesz,ale właśnie ten film miał nominacje za charakteryzację :P.
Nie wiem, że miał nominację za charakteryzację, nie podobają mi się te stwory, nawet cygana nie mogli wynająć starego tylko tak ubabrali tego aktora że chodził jak troll i mówcie co chcecie ale film mi się NIE PODOBAŁ !
Nie czytałem książki więc odniosę się tylko do filmu. Postać pierwszoplanowa - absolutnie wredny i odrażający typ - antypatyczna postać, w skali, głęboko poniżej zera. Moje zakończenie: kiedy już wszystkich, wokół, wytruł wraz z owadami i czworonogami zaczął, zgodnie z przepowiednią, przybierać w zastraszającym tempie na wadze - aż pękł. Wybuch był słyszalny w promieniu 50-ciu km. Napisy końcowe: do dnia dzisiejszego strefa w promieniu 10 km od wybuchu jest skażona znajdującymi się tam, nieusuwalnymi, nieczystościami i odrażającym zapachem. Wejście na ten teren grozi ... jak chcesz się dowiedzieć to wejdź ! Jak dla mnie, to jeszcze o jedno oczko mniej - to słaby film - 3/10 !!!