Klasyczny horror w stylu lat 90. Dobry, aczkolwiek rozwiązanie z cyganami i tym staruszkiem trochę kiczowate :P Film ciekawi, zachęca do oglądania... do końca. Najlepsza scena : chyba ta ucieczki głównego bohatera z wesołego miasteczka (chyba?) i trafienie do samochodu swego chorego na "raka skóry" kolegi... On to dopiero robi wrażenie... rewelacja - jednak to tylko sen xD Na uwagę zasługuje naprawdę dobra rola Roberta Johna Burke - gł. bohatera :) Poza tym trochę dziwacznie. Sam horror raczej intryguje. Końcówka dla entuzjastów niedopowiedzianych historii. Polecam... Tak z ciekawości...
Ja daję od siebie 6/10.