!!!UWAGA W NIE KTÓRYCH MIEJSCACH SPOJLERY!!!Tak wreszcie mogę z czystym sumieniem powiedzieć że obejrzałem coś ponadczasowego, niezwykłego i pięknego. Nareszczcie w tym roku daje filmowi 10/10. Dlaczego???? Film wytrzymuje próbę czasu i to jak. Ogląda się go wyśmienicie. Za sprawą wybitynych kreacji Gable'a i Leigh. Także świetne role: Howard jako Ashley, Havilland jako Melanie i niezastąpiona Hattie McDaniel jako Niania. Warto wspomnieć rolę Mitchella, którego fani westernu pamiętają jako doktorka z Dyliżansu. Ponadczasowa jest opowieść która skupia się na dwóch rzeczach: wojnie i jej późniejszych skutkach a takze o miłości. Film pokazuje przede wszytkim jak bezsensowana była Wojna secesyjna która wyniszyła większośc ofiar i zburzyła dawny porządek. Doskonałym przykładem była posiadłość O'Hara'ów Tara. Wcześniej można by powiedzieć piękna i tętniąca życiem, po wojnie domowej wyniszczona. A także najważniejsze miłość Scarlett i Butler'a. Przede wszystkim Scarlett jest moim zdaniem jakby czarnym charakterem filmu. Nie wie czym jest prawdziwe szczęście. Ciągle zakochana w Ashley'u choć wie że i tak nic z tego nie będzie gdyż ten już kocha inną. Pomimo robi sobie nadzieję i stara się go uwieść. Dobrym przykładem jej takiego można rzecz ''szczeniackiego'' zachonia są dwa nieszczęśliwe małżeństwa. Dlaczego??? Gdyż nasza bohaterka nie jest w żadnym ze swoich wybranków zakochana. Motywem pierwszego małżeństwa jest zazdrość i pokazanie Ashley'owi że Scarlett też potrafii być szczęśliwa chociaż nie jest, zaś drugim są pieniądze które stara się zdobyć z początku na podatek za Tarę później z chęci zysku. No i mój ulubiony bohaterm Rhett Butler. Wydawałoby się zakochany bez granicznie w Scarlett. Ona pommimo tego nie odwzajemnia tego uczucia. Bardziej znowu widzi w tym małżeństwie zysk niż prawdziwe szczęście. Rhett widzi całe szczęscie w córce którą naprawdę kocha. W miarę czasu widzi jaka jest naprawdę Scarlett. Cały czas próbuje zdobyć Ashley'a. Gdy wreszczcie ich miłość zostaje wystawiona na próbę (nieszczęśliwa śmierć córeczki Bonnie)niestety nie wytrzymuje. Wreście Rhett odchodzi. Pomimo iż kochał Scarlett zrozumiał że nie może mieć w niej oparcia. Mimo że O'Hara zrozumiałą swój błąd było za późno. Butler odszedł w poszukiwanie lepszego życia i prawdziwej miłośći. Troszkę się rozpisałem. Jak zwykle strona techniczna: Kolor nadaje temu filmowi jakieś magii, po prostu nie wyobrażam sobie czarno-białego obrazu. Wszytkie sceny pięknie zrobione. Szczególnie urzekły mnie te w których O'Hara z ojcem oglądali swoją posiadłość (widać było tylko cienie). Chyba takich ujeść w filmie było ze 3. Także muzyka Steinera genialnia. Piękna naprawdę. No i już koniec. Brawo dla ludzi którzy to stworzyli. Nie wyobrażam sobie remeaku tego filmu. Całość:
10/10!!!!!!!
Serdecznie Pozdrawiam