dlaczego nikt nie podejmuje się nakręcić nową wersję Gone with the wind? A może takich filmów niepowinno się "poprawiać" i "ulepszać". Ale mimo wszystko film musi schować się w porównaniu z książką. Uwielbiam powieść Margaret Mitchel i zajmuje ona pierwsze miejsce w rankingu ukochanych lektur.
Trudno zmierzyć się z legendą. Wszyscy to wiedzą. Dlatego nikt jeszcze nie nakręcił nowej wersji. :)
Zdecydowanie takich filmów się nie powinno "poprawiać" i ulepszać", to klasyk jedyny i niepowtarzalny.
Zdecydowanie takich filmów się nie powinno "poprawiać" i ulepszać", to klasyk jedyny i niepowtarzalny.
klasyków się nie remakuje! niestety, nie do wszystkich to dociera i potem wyskakują z pomyslem zrobienia nowej my fair lady... czekam tylko na sniadanie u tiffanyego z angelina w roli holly, wtedy bede wiedziala, ze czas umierac.
Oryginał jest zawsze najlepszy. Nowe wersje klasycznych filmów to zazwyczaj totalne porażki. Dla większości wielbicieli "Przeminęło z wiatrem" Scarlett i Rhett zawsze będą mieli twarze Vivien i Clarka. Ktokolwiek dwoiłby się i troił, nie zagrałby tak perfekcyjnie, jak oni...
No właśnie, nie mogę wyobrazić sobie nikogo innego w roli Retta, gdy czytam książkę to właśnie Clarka mam przed oczmi. Macie rację. Takich filmów się nie poprawia. Zostają takimi jakimi są i każde kolejne pokolenia się nadal nimi zachwycają. :)
A ja myślę, że dobry remake byłby strzałem w dziesiątkę. Współcześnie dla większości ludzi historia, którą da się da streścić w minutę, ujęta w formie niemal czterogodzinnej epopei jest nie do przełknięcia.
A po co? Nie lubię tej całej idei robienia na nowo starych filmów. Po jakiego grzyba ja pytam...?
Nie, ja nie wyobrażam sobie nikogo innego w roli Rhetta, poza tym chyba żaden z dzisiejszych aktorów się do tej roli nie nadaje.
Nie ma się co czarować - remake pomimo wszelkich starań w porównaniu z oryginałem wypadłby beznadziejnie. Nikt zatem nie chce się tego podjąć. I Bogu dzięki! Sam pomysł tworzenia nowej wersji wydaje mi się wręcz bluźnierstwem. :(
A dlaczego niby remake ma być beznadziejny? Reżyserzy na przestrzeni lat zidiocieli i już nie potrafią kręcić filmów? Spróbować nie zaszkodzi, przecież to nie zepsuje oryginalnej wersji, może nawet zachęci ludzi do jej obejrzenia.