mimo, że film jest długi oglądam go mniej więcej raz w roku. nie nudzi się zupełnie. to piękne kino, jakiego teraz nie da się uświadczyć. scarlett zawsze mi przypomina, żeby nie unosić się dumą, doceniać to co się posiada i cieszyć się szczęściem, nie skupiać na mrzonkach, by to, co najistotniejsze w życiu nie przeciekało między palcami.