NIE ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ....:( Moim zdaniem Angelina w tym filmie nic nadzwyczajnego nie zrobiła, tylko po prosty powtórzyła swoje wcześniejsze rolę z filmów, jak na przykład GIA czy Foxfire. Tam również zagrała szaloną, postrzeloną i trochę rozhisteryzowaną postać. Angelina po prostu ma wprawę w takich filmach. Jej cały dotychczasowy dorobek filmowy o tym świadczy.
Wręcz mam wrażenie oglądając ją na ekranie w innych filmach, że wciąż oglądam te samą postać.... jako aktorka powinna wcielać się w grane postacie, a ona gra jakoś mechanicznie jakby wciąż grała tę sama postać....
Może nieco więcej pokolorowała postać Lisy, ale nic więcej..:) Ona jest znana z buntowniczych, narwanych ról dziewczyn. Zagranie takiej kolejnej było dla niej przysłowiowym PRYSZCZEM...:)
TYLE:)