Dużo prawda. Zachwyciła mnie rola Angeliny Jolie, szczerze mówiąc byłam w szoku. Z czasem jak oglądałam film i wgłębiałam się w fabułę uświadomiłam sobie że bardziej niż Susan interesują mnie dalsze losy Lisy która była tak ciekawą postacią w tym filmie, że pochłonęła moją całą uwagę i w mgnieniu oka gdy tylko ginęła z ekranu nie mogłam się doczekać jej powrotu. Mam tylko jedno pytanie. Dlaczego nie pomyślał nikt o kontynuacji filmu i pokazanie tym razem dalszych losów Lisy? Ja oczywiście czekam nieustannie na ciąg dalszy. Szczerze polecam ten film.
P.S. Za tą rolę pokochałam Angelinę Joli jest w nim cudowna po tom jak oglądnęłam ten film chyba już żadnemu innemu jak na razie nie dam 10.Po prostu kocham ten film i Lisę.