Film nawet niezły, aktorki go uratowały, bo scenariusz jest naiwny i schematyczny, może poza dwiema scenami:tej gdy przypomina sobie wcześniejsze życie, i tej gdy spotyka żonę dawnego kochanka.Poza tym kicz. Jeszcze godne uwagi są zdjęcia. Ale brawo dla obu aktorek, zwłaśza Ryder mi sie podobała