Obejrzałem ten film, bo byłem ciekawy roli Angeliny Jolie (za którą dostała Oscara). To, że mi się spodobał, to za mało powiedziane. Po prostu niesamowity, wzruszający i skłaniający do refleksji, nie mówiąc już o wspaniałej roli Winony i przede wszystkim Angeliny, która mnie urzekła. W końcu, trudno jest zagrać socjopatkę.
Jest to zdecydowanie jeden z najlepszych filmów, jakie widziałem. Pewnie znajdą się wielcy krytycy, którzy napiszą, że się nie znam, ale wisi mi to :)