Bo nawet jeśli taki prosty człowieczek obejrzy sobie ten film ,to i tak nic z niego nie
zrozumie.Jedyne co robi wrażenie na takich osobach,to np uroda Angeliny ,a tematem do
dyskusji jest dla nich tusza i i wygląd Brittany itp nieistotne bzdury.Istota tego filmu
zwyczajnie im umyka lub nie zostaje przez nich zrozumiana. I z tego,co zaobserwowałem,jest
tak z innymi filmami tutaj.Wypowiadający się tu ludzie najczęściej czepiają się błahostek
,zamiast dyskutować o przesłaniu filmu . Zwracają uwagę na wygląd aktorów, niuanse
scenografii i inne bzdury nie mające większego znaczenia ,a nie na przekaz filmu . Bawi mnie
także hipokryzja wypowiadających się tu ludzi,którzy zachwycają się tym filmem i postaciami
i okazują swoją rzekomą empatię. W prawdziwym życiu obgadywaliby i wyśmiewali takich
ludzi ,nie mając dla nich krzty tolerancji ,bo w realu czują odrazę do pacjentów psychiatryka. To
samo z tą gimbusiarnią ,deklarującą,że mają borderline,a jednocześnie w realu wyśmiewającą
swoich dziwnie zachowujących się znajomych. Nie macie zrozumienia dla innych,to nie
oczekujcie go od nikogo. Zaraz pewnie zacznie się wasz ból d u p y , bo prawda w oczy
kole...
Życie też nie jest proste, szkoda ,że pisałeś o braku tolerancji, a nie o filmie, odniosłem wrażenie, że chciałeś trochę włożyć kij w mrowisko., aczkolwiek zgadzam się w dużej mierze z tym co napisałeś. Rzadko zdarza się by rozmawiano o filmie i jego przesłaniu , częściej o tym co pisałeś ( chociaż uważam , ze istotna jej i scenografia, i muzyka i kto gra). Film polecam wszystkim.
Tak,ważna jest także scenografia ,gra aktorska,ale nie jakieś totalne bzdury nie mające większego związku z filmem ,o których często się tu dyskutuje.
Film miał potencjał, jednak mimo dobrej obsady (Angelina, Winona) coś nie wypaliło. Momentami jest ciekawy, ale ogólnie nudnawy. Wiem, że oparty jest podstawie prawdziwej historii, jednak gdyby dało się wklecić jakieś ciekawsze wątki, wyjść poza mury szpitala, może wtedy byłby ciekawszy. Pewnie dlatego została wymyślona scenka ucieczki do wesołego miasteczka..żeby coś się działo.
Tak czy siak, warto obejrzeć chociażby dla gry aktorskiej Angie i W :)