Przyczajony tygrys, ukryty smok
Wo Hu Cang Long
2000
Zdziwiło mnie, jak wiele negatywnych komentarzy widnieje pod tym filmem. Czy naprawdę wam się nie podobał "Przyczajony tygrys"? Dla mnie jest to jeden z najlepszych filmów w ogóle, ma świetną muzykę, piękne krajobrazy, niezłych aktorów i całkiem przyzwoite sceny walk. Poza tym jest okazja poznać trochę odmiennej...
To się nazywa film akcji. Jest w nim wszystko: odpowiednia atmosfera, świetne efekty specjalne (dźwiękowe też) no i gra aktorów super). To lubię.
hm ... piękne krajobrazy przede wszystkim, poruszająca zmysły muzyka po drugie, szczypta (chyba jednak garść) magii i tak charakterystycznego dla kina wschodu pierwiastka niesamowitości .. tak, to mi się podoba. Lekko i magicznie, odprężająco i melancholijnie, namiętnie i ... niezobowiązująco dla umysły:)
Ogólnie film dobry, bo uwielbiam sztuki walki. Ale niektóre sceny są tak "niezgodne z prawami fizyki", że...Mogło być lepiej.
bardzo ladny, az chce sie ogladac i delektowac obrazem. bajka, ale w pozytywnym znaczeniu. czasem trzeba obejrzec taki film, by widziec jaka jest ogromna roznica w mentalnosci. dlatego nalezy brac poprawke przy ocenie na fakt, ze jest to zupelnie inna kultura<<duzo lepiej to widac w "tabu">>. dla ludzi z wyobraznia i...
więcej
Nie spodobał mi się "Przyczajony Tygrys ..." i to wcale nie z powodu scen walk wyciągniętych jakby ze snu, ale z powodu akcji i filozofii. Nie rozumiem po co Chińczycy wymyślali te wszystkie Tao i inne takie mnie kompletnie nie interesujące rzeczy oderwane moim zdaniem od realnego świata. Z szukania własnego celu w...
W kilku slowach ten film to po prostu totalne dno i szkoda że nie można tu przyznawac ujemnych pynktów za jakis film !!! Ten na pewnoby WYGRAŁ!!!!!!!!!!
Nie spodobał mi się za pierwszym razem z bardzo prozaicznej przyczyny. Przeszkadzało mi to, że bohaterowie mówili po angielsku. Rozumiem, że w angielskiej wersji językowej film jest przystępniejszy i lepiej się sprzedaje, ale bohaterowie wydają się mniej wiarygodni. Niemniej jednak jest to "lektura obowiązkowa" dla...
Bardzo dobry film a w polaczeniu z ta cudowna i niesamowita muzyka wrecz wysmienity!!! Szkoda tylko ze bez chinskich dialogow co by jeszce bardziej podkreslilo klimat wschodniej kultury no ale coz takie wymogi producentow :(
dla mnie to po prostu świetna baśn lub inaczej bajka dla dorosłych ale nie ma co jest naprawdę dobrze zrobiona !!
dla mnie to tylko głupia bajka, wynik dwudniowego zjaru reżysera i scenarzyty. Swietne efekty, ale tym się sprawy nie załatwi. Bardzo dobre zdjęcia i muzyka. Ale aktorstwo, pożal się Boże.. Już Gulczas by to lepiej zagrał.
Tylko tyle powiem : najlepsza baśń kung-fu jaką w życiu widziłem...jest tu wszystko miłóść, przyjażń, lojalność, honor, zdrada, zemsta, no i oczywiście wspaniałe choreografie scen walki:)))
Niezwykłym czasie i miejscu, w którym rozgrywa się ta fascynująca filmowa baśń opowiadająca wspaniałą, z pogranicza jawy i snu historię wielkiej miłości, przeznaczenia, szukania niezależności, wolności własnych wyborów, odkrywaniu prawdy i uczeniu trudnej sztuki opowiadania się po właściwej stronie. To także opowieść o...
więcej
Film ma w sobie prawdziwy urok i pokazuje to, czego my- Europejczycy - nigdy nie doswiadczylismy. Inna kultura, tradycje... Urokliwe krajobrazy i całość bardzo fajnie zrealizowana, ale... wszystko to gdzieś znikła gdy próbowałam obejrzeć to ponownie... Niestety.
Film jest jak baśń. Przynajmniej ja mam takie wrażenie. Wszystko jest takie obce i niecodzienne. Super sceny walki, bardzo ładne zdjęcia, krajobrazy, kolory itp. Muzyka jak najbardziej dopasowana, skrzypce i wschodnie dźwięki doskonale pasują do dziejących się rzeczy. Najciekawszy moim zdaniem był wątek miłosny na...
Na pewno nie jest to kino jakie ogląda się na co dzień. Tym bardziej, że dla nas kultura dalekiego wschodu jest mało znana, albo egzotyczna. Nie mniej jednak sama tematyka filmu jest dość powszechną i często oglądaną, każdy niemal film traktuje bowiem o miłości, przyjaźni czy honorze ( choć tu najbardziej widać te...
Film, na który poszedłem dwa razy i mimo iż trwa blisko 3 godziny za każdym razem siedziałem wbity w fotel. Bardzo podobało mi się połączenie kilku wątków, przez co film nabrał jeszcze smaczku. Dodatkowo wspaniała muzyka, którą czaszem lubię sobie zapodać na zrelaksowanie.
Na początku muszę się przyznać, że nie jestem fanem kina chińskiego, a zwłaszcza opowiadających o samurajach czy innych wojownikach (ale jeśli chodzi o Chiny to jakoś inni wojownicy nie przychodzą mi do głowy :))). Nieznaczy to, jestem negatywnie nastawiony do kina azjatyckiego, NIE - poprostu nie mam okazji obcowania...
więcej
