PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835816}
6,4 51 tys. ocen
6,4 10 1 50673
4,3 35 krytyków
Psy 3. W imię zasad
powrót do forum filmu Psy 3. W imię zasad

Franz Maurer w więzieniu 25 lat? Przecież uciekł do Nowej Zelandii. Szykuje się po "Kurierze" kolejna pisowska propagandówka? Szkoda, że mój ulubiony polski reżyser robi ostatnio takie filmy.

lakmen44

No i co z tego, że Franz uciekł do Nowej Zelandii? Widocznie po tych wydarzeniach trafił do paki, tak ciężko to zrozumieć? Zapewne w filmie wszystko zostanie logicznie wyjaśnione.

lakmen44

A z tym PIS-em to odjechałeś. Kolejny nawiedzony...

Lolbol

Ze mną jest wszystko w porządku. U ciebie jest raczej brak wiedzy. Martwi mnie zmiana poglądów u Pana Pasikowskiego. Znasz dobrze jego twórczość? Jak się nazywała partia rządząca w jedynce Psów: Chrześcijańska Unia Jedności, jaka ona mogła mieć skrót? Oglądałeś Słodko-Gorzki? Pamiętasz postać Pniatowskiego i jakie Poniatowski miał poglądy i jak się wypowiadał? Do jakiego liceum chodził sam Pasikowski i jaki numer miało liceum w filmie? Czy Poniatowski to mogło być alter-ego Pasikowskiego? Moim zdaniem tak. A nagle po latach Pasikowski robi film "Kurier", rzekomo na podstawie książki, gdzie zmienia fakty opisane w książce i robi z tego zwykłą propagandówkę.

lakmen44

Ja tu nie piszę o ''Kurierze'', którego inicjatorem było ''Muzeum Powstania Warszawskiego'' i który był, podobnie jak ''Ostatni Psis'', typową robotą na zlecenie. Ja się pytam na jakiej podstawie twierdzisz, że ''PSY 3'' to będzie PIS-owska propagandówka? Na podstawie lakonicznej informacji, że Franz siedział 25 lat w pierdlu? Nadal twierdzę, że jesteś nawiedzony...

Lolbol

Czy robota na zlecenie, czy nie, scenariusze były jego. "Pitbull: Ostatni pies" akurat mi się bardzo podobał. "Kurier" to dla mnie pisowska propagandówka, bo przeinacza fakty historyczne, ale to by jeszcze uszło, gdyby chociaż był to ciekawy film, dobrze zrobiony. Na jakiej podstawie przypuszczam, że "Psy 3" to będzie propagandówka. Po pierwsze to dałęm znak zapytania. Warto na takie coś zwrócić uwagę, jak mi już coś zarzucasz. Po drugie to jeśli to będzie produkcja TVP mogę też przypuszczać, że Franz, były esbek, przedstawiony pozytywnie przez Pasikowskiego w pierwszej i drugiej części, nie mógł od tak sobie spokojnie spędzić te 25 lat w Nowej Zelandii po zabiciu rosyjskiego mafiosy współpracujacego ze skorumpowaną polską policją.

lakmen44

Kurier nie był reklamowany jako biografia tylko jako film INSPIROWANY prawdziwymi wydarzeniami. W takim wypadku wiadomo, że nie wszystko będzie się zgadzać i zawsze będą jakiegoś rodzaju odstępstwa. Doceniam tego typu reklamę, bo przynajmniej ekipa i producenci nie oszukiwali potencjalnych widzów, że to będzie najprawdziwsza prawda i tylko prawda.

Nawet filmy reklamowane jako historycznie "prawdziwe" i biograficzne vide ten "Dywizjon" z Adamczykiem i Zakościelnym zawierają tyle bzdur, że jedyne, co miał wspólnego z historią to kilka mapek, nazwę grupy i imiona i nazwiska poszczególnych pilotów czy postaci historycznych. Reszta to była bujda na resorach...Randez-vous w samolocie, gdzie znajduje się on między drzewami...jak on tam wylądował? Każdy pilot czyściutki, uśmiechnięty, wygadany, każdego wieczora łoi drina i zero jakichkolwiek emocji czy ukazania trudu wojny. Zwykła bajka. Tak wojna nie wygląda.

Nie będzie to produkcja TVP, więc możesz spać spokojnie.

PanKracjusz

Nie oglądałem "Dywizjonu" to jeszcze nie wiem, jak to wyszło. Tylko jak mamy bardzo ciekawą historię Jana Nowaka Jeziorańskiego, gdzie naprawdę można zrobić bardzo dobry film, a przeinaczamy fakty i wkładamy coś zupełnie innego. Ale już pomijając to. Ten film wyszedł słabo moim zdaniem. Kilka scen jest naprawdę absurdalnych i słabo zagranych, inne są po prostu nudne. Niektóre filmy Pasikowskiego oglądałem z kilkanaście albo nawet więcej razy, Pitbull też był świetny, "Jack Strong" już w ogóle, możliwe, że najlepszy film Pasikowskiego, aż tu nagle takie coś, jak "Kurier". Liczyłem na bardzo dobry film i się przeliczyłem. A wiesz kto produkuje trójkę Psów? Szukałem o tym informacji, ale nie znalazłem.

lakmen44

Producentem filmu jest Klaudiusz Frydrych, producent "Jacka Stronga" oraz Janusz Dorosiewicz, producent "Psów 2''. Pasikowski wnioskował o wsparcie finansowe do PISF-u, ale nie wiem czy mu takowe przyznano.

PanKracjusz

Zgadzam się w 100 procentach. Fabuła to fabuła, rządzi się swoimi prawami.

lakmen44

Jeżeli chodzi o ''Kuriera'' to pewnie masz na myśli scenę w której Jeziorański opowiada się za powstaniem Warszawskim podczas spotkania z dowództwem AK. Jeżeli rzeczywiście w książce nie opisuje swojej, aż tak kategorycznej aprobaty dla powstania, to, na pewno, rozumie przyczyny i okoliczności podjęcia decyzji o jego wybuchu. A już jego późniejsze wypowiedzi, już po powstaniu, zdecydowanie słuszność owej decyzji potwierdzają. Co do Franza, to wydaje mi się, akurat odstrzelenie Sawczuka (czytaj ruska) i nie poniesienie za to odpowiedzialności jest dziś ZDECYDOWANIE po linii PIS-u.

Lolbol

Między innymi o to mi chodzi. Będąc szczery to poluję na "Kuriera z Warszawy" od czasu obejrzenia filmu, ale w bibliotekach i księgarniach jest trudno dostępny. Chętnie bym przeczytał, chociaż opis tego wydarzenia. Tylko ta scena o takim wydźwięku, właściwie anuluje cały sens jego misji i jej ważność. Takich scen jest więcej. Więcej jest też przeinaczania historii. Mając szacunek do bohaterstwa powstanców, to jednak decyzja dowództwa o wybuchu była błędem. Jeśli cała Akcja Burza miała mieć sens to powinna zaczać się jednocześnie w całym kraju. Wtedy możliwe, że byśmy się wyzwolili sami, jak Jugosłowianie i Stalin Jugosławii sobie nie podporządkował. Mieli komunizm, ale po swojemu, taki jak chciał ich samodzielny dowódca i późniejszy władca Tito. Teraz snuje się narrację historyczna, że dzięki wybuchowi powstania warszawskiego, dzięki nim jesteśmy dzisiaj w wolnej Polsce, ale oni przegrali. Jest to propaganda. Nie da się w historii przegrać, gdzie większość powstańców zginęła, została ich garstka i nagle wygrać wolną Polskę w 1989 roku, po 45 latach. Tego dokonywali już zupełnie inni ludzie, zupełnie inne pokolenie. Tak, jak mówię, ogromny szacunek, byli na pewno inspiracją dla młodszych pokoleń, podobnie, jak inni polscy bohaterowie, ale zmian dokonywali już inni. Nie chcę teraz pisać wszyskich argumentów za i przeciw wybuchowi powstania, bo nie jest to portal od tego.

lakmen44

Zdaje się, że kiedyś na YouTube był dostępny audiobook ''Kuriera z Warszawy'', poszperaj, może jeszcze jest dostępny.

Lolbol

Zobaczę, ok.

Lolbol

Znalazłem. Posłuchaj sobie drugą część audiobooka od 5 godziny 40 minuty przez pięć minut. Zupełnie inny wydźwięk niż w filmie. Jeszcze bardziej żałuje, że ten film zrobiony jest w taki sposób. Wystarczyło po prostu przedstawić to, jak w książce.

lakmen44

Na to żeby zekranizować całego ''Kuriera z Warszawy'', co, jak opowiadał Pasikowski w wywiadach, było szalenie kuszące, Muzeum Powstania Warszawskiego nie miało kasy. Dlatego zdecydowano się na wątek Londyn-Warszawa tuż przed wybuchem Powstania, a ta misja, sama w sobie, nie była jakaś dramatycznie trudna, czy spektakularna. Powstał film FABULARNY, jak go reklamowano, przygodowo-szpiegowski. Nikt nie twierdził, że to jest ekranizacja ''Kuriera z Warszawy'' czy biografia Jeziorańskiego. Mówiono o luźnej inspiracji książką.

Lolbol

Nawet gdyby przedstawić sam wątek Londyn-Warszawa, to było dużo więcej do pokazania, ale zamiast prawdy historycznej, gdzie na przykład samolotem którym przyleciał do Polski Jeziorański, w druga stronę do Anglii poleciały części niemieckiej rakiety V2, i to byłby ciekawy wątek, włożono zupełnie inną historię. Otóż Jan Nowak Jeziorański na przykład spokojnie wsiadł w pociąg z Tarnowa i znalazł się w Warszawie. Włożono też w usta Jeziorańskiego słowa, których nie powiedział w spotkaniu z dowództwem AK. Jeśli robimy film historyczny o prawdziwych postaciach, to on musi mieć jakiś walor także edukacyjny. Jeśli pokazujemy postać historyczną i zmieniamy zupełnie kontekst, jego opinie to niestety jest to propaganda. I jest to bardzo przykre. Zwłaszcza po Jacku Strongu, który wyszedł świetnie, dobrze pokazywał realia, opinię Kuklińskiego i na dodatek film trzymał cały czas w napięciu. Tutaj niestety było zupełnie na odwrót, film zupełnie niezgodny z historia, do tego jeszcze, słabo wykonany.

lakmen44

Akurat watek rakiet V2 jest w ''Kurierze'' poruszony, gapcio!

lakmen44

To nie jeat film historyczny!!! Powtarzam po wtóre, to jest film fabularny!!!

lakmen44

Lakmen44 poza twoją fobią pisowską, widać, że o historii niewiele wiesz - albo tyle coś wyczytał w książkach ruskich sługusów. Przed 1944 rokiem propaganda sowiecka i to ustami samego Stalina przekonywała Zachód ze Polacy nie walczą, ze nie ma żadnego ruchu oporu a sanacyjne podziemie współpracuje z Niemcami. Wg sowieckich propagandystów historycznych przecież Polska była proniemiecka, a oni wleźli w 39 żeby chronić ludność kresową ciemiężoną przez Polskich Panów. Wojnę wywołał przecież krypto naziol Beck itd. itp brednie powielane w PRLu przez całe lata 50.. XX w. (a PRLowskie popłuczyny po sowieckich okupantach Polski lansowały tezę o zbrodniczej niekompetencji AK jeszcze w tym stuleciu).
Tę Sowiecką propagandę w czasie II WŚ powielały gazety w Anglii i USA. Lansując cały czas tezę, że Polacy nie walczą, więc nie ma na ich temat rozmowy (w rzeczywistości nie było rozmowy o Polsce, ponieważ w 1943 roku gangsterzy ze wschodu podzielili się już łupami wojennymi z gangsterami z zachodu).
I właśnie ta propaganda stalinowska powielana przez zachodnie media, dała Polakom asumpt do wzniecenia powstania 1944 w Warszawie. Mimo, że Rząd polski w Londynie wiedział, że Alianci Zachodni nie udzielą wsparcia (Sosabowski chciał być desantowany na Warszawę).
Powstanie w Warszawie wybuchło żeby pokazać Aliantom, że wkraczających sowietów wita Polska Armia podziemna walcząca w Warszawie przeciw Niemcom.
I każdy to tak wtedy rozumiał - także Nowak-Jeziorański.
Stalin jednak natarcie zatrzymał na Wiśle pozwalając Niemcom rozprawić się z AK, z którą i tak sam miał zamiar rozprawić się po wojnie, bo w Jałcie już dostał Polskę we władanie na podstawie porozumienia dzielącego Europę.

Lolbol

Jeszcze mi się przypomnaiało co mi sie nie podobało w Kurieru i to już przekreśla sens tej sceny z rozmową z dowódzwem AK. Tam jest przedstwione tak, jakby Jan Nowak Jezioranski nie znał realiów wojny w Polsce, przesiedział wojnę na Zachodzie, ale teraz je poznał i popiera wybuch powstania. Tymczasem Jan Nowak Jeziorański tak narpawdę wyruszył z pierwszą misją zagraniczną dopiero w 1943 roku, potem odbył drugą w tym samym roku. Znał dobrze realia wojny w Polsce, bo był w Polsce przez prawie całą wojnę.

lakmen44

To wynika właśnie z tego że film opowiada o ostatniej misji Kuriera. W związku z tym miała ona mieć swoją dramaturgię, a bohater miał przejść przemianę mentalną. Dlatego o poprzednich misjach w filmie w ogóle się nie wspomina.

Lolbol

Tymczasem Jan Nowak Jeziorański w rzeczywistości podczas tej misji nie przeszedł chyba znaczącej przemiany mentalnej. Jego stan wiedzy o rzeczywistości w Polsce nie powiększył się, bo spędził w Polsce całe pierwsze cztery lata wojny. W ostatnim roku między 1943 rokiem a 1944 był kilka razy za granicą. A nie jak w filmie jakoby spedził na Zachodzie całą wojnę.

lakmen44

Bo to nie jest film biograficzny, tłumaczę przecież!

Lolbol

To jest film historyczny. Do tego jeszcze finansowany za publiczne pieniądze z TVP i Muzeum Powstania Warszawskiego. Jakby to był film sensacyjny, szpiegowski, to by mogli sobie wymyśleć fikcyjne postaci.

lakmen44

''– Naszym celem jest opowiedzenie sensacyjnej, lecz opartej na życiu historii, której scenarzyści Jamesa Bonda pewnie by nie wymyślili, opowiedzenie jej przy tym w maksymalnie nowoczesny sposób, korzystając z osiągnięć nowej stylistyki filmów przygodowo-sensacyjnych – tłumaczy reżyser i scenarzysta filmu Władysław Pasikowski.
- To nie jest film biograficzny. Jego celem jest zainteresowanie postacią głównego bohatera, przyciągnięcie do kin większej liczby widzów, by ci, którzy zaciekawią się tematem, samodzielnie mogli później szukać informacji o Nowaku, by czytali jego książki, oglądali filmy dokumentalne o nim i jego czasach. Nie mamy aspiracji w tym filmie budowania prawdziwej, jedynej biografii kuriera z Warszawy – dodaje Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest jednym z producentów filmu.''
https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/kurier-wszystko-co-musisz-wiedziec-o-fil mie/2j12ess.amp

Lolbol

Na VOD TVP, a przypomianm, że TVP wyprodukowało film, film jest klasyfikowany, jako fabularny i biograficzny.

lakmen44

TVP nie wyprodukowało tego filmu. Wiele filmów jest błędnie sklasyfikowanych i chyba nie chcesz powiedzieć, że więcej dla Ciebie znaczy to co napisali na VOD w durnym opisie niż mówią twórcy filmu, co?

PanKracjusz

Produkcja: Muzeum Powstania Warszawskiego, Scorpio Studio; Koprodukcja: Telewizja Polska, Mazowiecki i Warszawski Fundusz Filmowy, Chimney Poland. PanKracjusz i Lolbol naprawdę lepiej wiecie kto jest producentem filmu niż producenci filmu i lepiej wiecie jaki gatunek chcieli zrobić producenci filmu?

lakmen44

Przecież to nie jest moja czy Lolbola wina, że w materiałach promocyjnych film reklamowany był jako INSPIROWANY prawdziwymi wydarzeniami, a na vod wpisali sobie biograficzny. Widocznie sami nie wiedzieli jaki film chcieli zrobić albo po prostu, co wysoce prawdopodobne wrzucili na stronie do opisu "biograficzny", by jakiś jeleń się na to nabrał i tyle. Nie ma tutaj drugiego dna ;-0

PanKracjusz

Film był reklamowany jako historyczny, szpiegowski, sensacyjny i biograficzny. Tak go klasyfikują nawet wspólproducenci filmu. Tak o nim myślało większość ludzi, którzy na tym filmie byli w kinie. Trzeba sie wykazać pewną odpowiedzialnością, jeśli robi sie film o postaci historycznej, bardzo ważnej dla naszej historii. Tymczasem historię na tyle pozmieniano, zmieniono kontekst i włożono w usta Jana Nowaka Jeziorańskiego słowa i opinie, których nie powiedział i nie wyznawał. Zrobiono film propagandowy na potrzeby obecnej, pisowskiej władzy. Ja Ciebie za nic nie winię ani Lolbola, ten film możecie nawet uważać za świetny. Ja uważam "Kuriera" za kiepski film, najgorszy ze wszystkich filmów Władysława Pasikowskiego. Ale nie odbieram nikomu prawa do tego, że film może się podobać. Mi się bardzo podobają na przykład "Bękarty wojny" Tarantino. Ale tam od razu wiadomo, że z punktu widzenia historyczniego, ten film to kompletna bzdura, a większość postaci i wydarzeń jest fikcyjna. Mimo to film mi się bardzo podoba.

lakmen44

Szukam, szukam i nie widzę, by którykolwiek z producentów reklamował ten film jako biograficzny czy to na plakatach, w opisach dystrybutora czy wywiadach przed i po premierze.

Jeden z producentów, którym był Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego promował ten film następująco: "Na ekranie Nowaka spotykają różne rzeczy, które rzeczywiście mu się przydarzyły. Poprowadzenie linii fabularnej jest, oczywiście, pomysłem artystycznym reżysera i ten film nie oddaje jeden do jednego tego, co się przydarzyło Nowakowi. Natomiast wszystkie jego ludzkie słabostki, które zobaczymy na ekranie, są prawdziwe" – powiedział.

"Choć Jan Nowak-Jeziorański jest centralną postacią nowego filmu Pasikowskiego, „Kurier” nie ma być typową biograficzną produkcją. Twórcy i producenci filmu zapowiadają go jako sensacyjno-przygodową historię szpiegowską osadzoną w realiach wojny, w której autentyczne zdarzenia posłużyły jedynie jako inspiracja. Jak zapowiada sam reżyser"

"Tak o nim myślało większość ludzi, którzy na tym filmie byli w kinie". Co myśleli? Że jak postać historyczna to biografia kreska w kreskę?

To jest tylko Twoje stwierdzenie, którego niczym nie możesz poprzeć. Prowadziłeś jakieś ankiety? Jak doszedłeś do tego typu wniosków? Ja obejrzałem ten film ze względu na aktorów i Pasikowskiego, a nie postać historyczną. Ale muszę przyznać, że od dawna zauważyłem pewnego rodzaju inklinację w postawie polskich widzów, nie wszystkich oczywiście, że jak film historyczny, NIE BIOGRAFICZNY to każde odstępstwo mimo to jest ganione, co mnie dziwi i mocno zastanawia, ale widać PRL, zakłamywanie historii tak mocno odbiło się na psychice niektórych, że wszędzie widzą spisek, propagandę i układy. Więcej luzu bym proponował, w końcu to tylko film. Jak ktoś chce się dowiedzieć jak było to weźmie do ręki książki czy inne materiały traktujące o epoce.

PanKracjusz

Może tak szukasz, żeby nie znaleźć. Wycieczki szkolne jeździły z myślą, że jest to film historyczny. Na szczęście film jest na tyle kiepski i nudny, że poszło na niego nieco ponad 400 tysięcy ludzi. Widać obiegowa opinia nie była najlepsza. Żyjemy w takich czasach, że ludzie wolą oglądać filmy niż uczyć sie historii z książek. Są dla wielu łatwiej przyswajalne. Dlatego też uważam, że trzeba być odpowiedzialnym gdy wykorzystuje się postać historyczną. Stawiam "Kuriera" w tej samej kategorii dzieł propagandowych, jak "Historia Roja", "Wyklęty", czy "Smoleńsk". Pisowskie propagandówki za publiczne pieniądze.

lakmen44

Skąd wiesz z jaką myślą jeździły szkolne wycieczki? Jak byłem dzieciakiem to każdy taki wyjazd był uniknięciem pojawienia się w szkole, więc zakładam, że w tym aspekcie niewiele się do dziś zmieniło. No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że każdy uczeń pojechał na ten film, bo jest fascynatem polskiej historii lub konkretnie tej postaci.

PanKracjusz

Kto organizuje wycieczki szkolne? Kto sie na nie decyduje? Chyba nauczyciele, nie uczniowie. Nauczyciel patrzy w repertuarze, że jest film historyczny o Janie Nowaku Jeziorańskim i na niego jedzie z uczniami. Na wycieczkę nauczyciel nie możesz sobie pojechać od tak, jeśli ona nie ma wymiaru edukacyjnego.

lakmen44

Organizuje dany nauczyciel, ale bez uczniów raczej nie pojedzie, nie? Każdy teacher ma inne podejście. Jeden postanowi zorganizować wyjazd na film, bo fascynuje go jakiś temat, a drugi skrzyknie uczniów na byle co, by tylko wyrwać się na kilka godzin ze szkolnego kieratu. Dobry nauczyciel historii zlewa taki film szczochem prostym i w sali puszcza film dokumentalny. Proste. Masz zbyt idealistyczne podejście do tematu. Sam ze szkoły jechałem na "Pojutrze", czy ten film miał jakikolwiek wymiar edukacyjny?

PanKracjusz

W trakcie lekcji wycieczka szkolna musi mieć wymiar edukacyjny, po lekcjach nauczyciel może zorganizować wycieczkę na film rozrywkowy. Nie wiem, czy mam idealistyczne podejście. Uczę geografii, mam też licencjat z historii, ale akurat historii nie uczę. Znam przepisy.

lakmen44

Nie, nie wiemy lepiej, jaki film chcieli zrobić. Oni sami o tym mówią! Wklejam jeszcze raz, bo widocznie nie umiesz czytać ze zrozumieniem:''– Naszym celem jest opowiedzenie sensacyjnej, lecz opartej na życiu historii, której scenarzyści Jamesa Bonda pewnie by nie wymyślili, opowiedzenie jej przy tym w maksymalnie nowoczesny sposób, korzystając z osiągnięć nowej stylistyki filmów przygodowo-sensacyjnych – tłumaczy reżyser i scenarzysta filmu Władysław Pasikowski.
- To nie jest film biograficzny. Jego celem jest zainteresowanie postacią głównego bohatera, przyciągnięcie do kin większej liczby widzów, by ci, którzy zaciekawią się tematem, samodzielnie mogli później szukać informacji o Nowaku, by czytali jego książki, oglądali filmy dokumentalne o nim i jego czasach. Nie mamy aspiracji w tym filmie budowania prawdziwej, jedynej biografii kuriera z Warszawy – dodaje Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, które jest jednym z producentów filmu.''

Lolbol

To sobie przeczytaj co ja napisałem wyżej i nie będę tego wklejał, bo liczę, że potrafisz to znaleźć, jeśli coś jest dla Ciebie niejasne. Współproducent filmu TVP klasyfikuje ten film jako biograficzny. A te wykrzykniki to sobie odpuść. Ktoś Ci płaci, że bronisz ten film, jak Kmicic Jasną Górę? Ty uważasz, że film jest świetny, w porządku. Ja uważam, że to kiepska pisowska propagandówka, i tu nawet nic nie zmieni, jak sobie film sklasyfikujemy, czy to film biograficzny, historyczny, czy tylko wojenne, sensacyjne dajmy na to political-fiction. Użyto historycznej postaci Jana Nowaka Jeziorańskiego w celach propagandowych. I żadne słowa Pana Ołdakowskiego nic tu nie zmienią.

lakmen44

Przepraszam, a gdzie ja napisałem, że film jest świetny?

Lolbol

A nie masz czasem w ocenianych tylko jednego filmu i jest to Kurier i oceniłeś go na 9, a teraz ukryłeś swoje oceny? Profil założyłeś trzy miesiace temu i masz tylko jeden oceniony film. Trochę mało.

lakmen44

A jakie znaczenie ma kiedy założyłem konto i ile filmów mam ocenionych? To może nie mam prawa tutaj dyskutować, czy jak? Może i oceniłem film na ''9'', na świeżo po pierwszym seansie. Ostatnio oberzałem film ponownie na DVD, już z dystansem i moje zdanie na jego temat nieco się zmieniło. Teraz dałbym ''7'', bo ''Kurier'' ma swoje wady, ale nadal uważam, że w swojej konwencji, jak powiedział Pasikowski- ''filmu przygodowego, skierowanego do młodszej widowni'' wypada nieźle. Od początku twierdziłem, że jesteś nawiedzony i Twoje sugestie jakoby ktoś mnie opłacał żebym bronił filmu zdają się to potwierdzać.

Lolbol

To dlaczego ukryłeś swoja ocenę, a jeszcze przedwczoraj tam była? Słuchaj to jest wolny kraj. Można zajmować się marketingiem szeptanym, ale niech to chociaż wygląda. Oceń kilka filmów jeszcze niech to wygląda wiarygodnie w miarę.

lakmen44

Rozszyfrowałeś mnie, Sherlocku!

lakmen44

"Tymczasem Jan Nowak Jeziorański w rzeczywistości podczas tej misji nie przeszedł chyba znaczącej przemiany mentalnej. Jego stan wiedzy o rzeczywistości w Polsce nie powiększył się, bo spędził w Polsce całe pierwsze cztery lata wojny."

Jego stan wiedzy o realiach wojny w Polsce się nie powiększył ale powiększył sie jego stan wiedzy o realiach polityki Aliantów Zachodnich na skutek misji na zachodzie. To był "Kurier z Warszawy" a nie do Warszawy. Realia Warszawskie znał ale dopiero po swojej misji na zachodzie przekonał się jak te realia fałszuje propaganda zachodnia.
Tak samo jak przekonał się o tym Jan Karski.

turtko

To znaczy, jak to fałszowała propaganda zachodnia? Wiesz wtedy internetu nie było, informacje nie rozchodziły się tak, jak teraz i zarówno rządy, wojsko, jak i tym bardziej opinia publiczna nie wiedziała wszystkiego. Także nie żebym się z tobą od razu spierał, tylko napisz, co masz na myśli?

lakmen44

Napisałem we wpisie powyżej. Doucz się trochę historii - zamiast propagandy sowieckiej.
Poczytaj co pisały gazety angielskie i amerykańskie o Polakach w czasie wojny .
Dlaczego zachodnim aliantom bliżej im było do stalinowskiej propagandy.
Po co Nowak-Jeziorański wyjeżdżał z Warszawy. Po co Jan Karski wyjechał z Warszawy i dlaczego Roosevelt pytał go o los koni w okupowanej Polsce.
Przypomnij sobie scenę z filmu " O jeden most za daleko" kiedy Sosabowski sprzeciwia się zrzutowi na Arnhem - i pooczytaj o co w niej chodziło i jaki był jej kontekst oraz późniejsze losy Sosabowskiego.
A potem wróć do dyskusji poważnej zamiast wypisywania kocopołów gimnazjalnych o tym, że Internetu wtedy nie było, bo obrażasz ludzką inteligencję.

turtko

Widze, że masz jakiś problem sam ze sobą. Mam licencjat z historii. Podaj jakąś książke historyczną, poważną publikację naukową, to jak będę miał czas to się nad nia pochylę, a nie wyjeżdzaj mi z jakąś sceną z jakiegoś filmu chłopcze. A może ty masz jakiś problem z polakocentryzmem. Otóż może cię rozczaruję, ale nie jesteśmy jedynem narodem na świecie, a wojna była niemal wszędzie. Wiele narodów ucierpiało na wojnie bardziej niż Polacy, Żydzi chociażby. Moja opinia wynika też z tego, że wolę o wojnie poczytać u zagranicznych historyków, bardziej obiektywnych, patrzących na wojnę z perspektywy tego co się działo na całym świecie. I jak tam czytam o zniszczeniach wojennych w Polsce, to wtedy mam pewność, że były one na tyle duże, że nikogo nie pozostawiały obojętnymi.

lakmen44

> zabij dyplomatę
> czuj się bezkarny

KURTYNA

PanKracjusz

Tak rosyjski dyplomata, człowiek bez skazy, a jednocześnie zbrodniarz wojenny, mafioso, współpracujący ze skorumpowaną polską policją. A macki polskiego wymiaru sprawiedliwości dosięgnęły Franza nawet w Nowej Zelandii i to od razu, jeśli Franz miał przesiedzieć 25 lat. Na pewno Franz, gdy już go ściągnęli z Nowej Zelandii, na procesie, nic nie powiedział o Bieniu i Sarzyńskim.

lakmen44

To, że Rosjanin miał za uszami, nie znaczy, że jest to okoliczność łagodząca i można go od tak sprzątnąć bez konsekwencji. Od wymierzania kar są odpowiednie służby.

Na ten moment nie wyszedł żaden zwiastun, nic nie wiadomo o wątku głównym oraz o tym jak zostanie to wszystko wyjaśnione, więc nie bardzo rozumiem Twoje krytyczne podejście. Pasikowski dobrze wszystko poprowadził w "Pitbullu", wyjaśnił wszystko wraz z pozatykaniem wszystkich dziur, których Vega nie był w stanie odpowiednio domknąć. "Psy" to seria z którą Pasikowski jest od początku, więc jestem przekonany, że jak zdecydował się na powrót po tylu latach to też sensownie wszystko wyjaśni i napisze. Daj mu szansę, bo póki co nie ma czego krytykować. Każdy ma jakieś wyobrażenia i się zastanawia jak to będzie wyglądać, ale pewnie gdzieś dopiero w listopadzie wyjdzie zwiastun i wtedy już coś więcej będzie można powiedzieć.