Nazwać ten film g*wnem, to jakby obrazić g*wno. Każdy amatorski film na YT w rozdzielczości 0.3 Mpx nakręcony 20 lat temu przez gimbusów wracających ze szkoły, to w porównaniu z "Ptakodemią" oscarowy majstersztyk. Aktorzy którzy tu wystąpili mogliby pójść w branżę porno, ale tylko dlatego, że chyba mniejszy wstyd wystąpić w pornosie, niż w "filmie" pokroju "ptakodemii". Kryste, kto płaci za produkcję takiego syfu.