Świetna muzyka Edelmana a poza tym nic ciekawego. Walki bardzo słabe, fabuła kiepska... ogólnie można na plus uznać to zbieranie zawodników i ogólną tajemnice turnieju. Dalej... nuda, co prawda filmy z Van Dammem przyzwyczaiły do kiepskich walk więc czemu ja się dziwie. Moja ocena 6/10 ale tą ocenę bardzo podnosi muzyka Edelmana który bardzo fajnie podnosi klimat. Dalej jest już jedynie gorzej. Taka próba nawiązania do Krwawego Sportu i też nie ma się co dziwić... scenariusz Frank Dux a rola główna Van Damme - tak więc analogia widoczna. 6/10 i to naciągane.