PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10773}

Quest

The Quest
1996
6,6 30 tys. ocen
6,6 10 1 29914
4,6 10 krytyków
Quest
powrót do forum filmu Quest

sam juan cloude VAN Damme,ma chłopak talent do robienia filmów szkoda ze tylko wyrezyserował tak mało ,

ocenił(a) film na 2
konrii_2

Kpisz sobie :)? Po pierwsze Van Damme sam go nie pisał (nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądał przed skorygowaniem przez kogoś w miarę normalnego...), a po drugie wygląda on mniej-więcej tak:

"Na początku jakiś bokser dostaje zaproszenie na wielki turniej sztuk walki z najróżniejszych stron świata. Potem ukazuje się moje przestępcze życie, potem żeby ludziom się fajnie oglądało, to damy jakąś wstawkę, że mnie niby bandyci porwali i bardzo wyzyskiwali, potem mam trafić do Tybetu, skumać się z bokserem, on ma mnie (oczywiście bardzo skromnego i w ogóle) wychwalać przed sędziami pod niebiosa i ukazywać w jak najkorzystniejszym świetle, potem ja mam za niego walczyć i tu się zaczyna... ja walczę po kolei z każdym i mam najpierw dostawać baty, a oni się ze mnie śmiać. Wtedy ja się mobilizuję i pokazuję im kto tu rządzi! Oczywiście wszystko ma się odbywać w moim wielkim cierpieniu i wysiłku oraz kpinach przeciwników. Jeszcze dorzućmy, że się mszczę za jakiegośtam Japończyka (najlepiej ukazać to w formie opaski na czole - w Rambo tak było i mi się zajebiście podobało!). Całość ma być w formie opowieści jakiegoś dziadka, który ocalił barmana i ten zaczął go z zachwytem indagować skąd tak świetnie walczy."

Naprawdę nie dostrzegasz, że pisał to człowiek infantylny do bólu i nie mający NIC ciekawego do powiedzenia?

ocenił(a) film na 6
lipinski793

Nie no przeginasz stary,obrażasz ludzi,wiadomo,że ten film nie jest jakimś wybitnym dziełem,ale ktoś miał jakiś pomysł i go zrobili. Powiedz mi kolego ile filmów dużo gorszych wychodzi na światło dzienne?.Zresztą po tym jaką ma średnią ocenę można stwierdzić, że film jednym się podoba,a innym nie. Napisałeś tak, że tak samo można by napisać o obcych 1 których bardzo lubię." Leci sobie załoga statkiem... nagle lądują na planecie i ich zabija obcy... heh",albo cokolwiek heh.
Mimo wszystko pozdrawiam.

ocenił(a) film na 2
eulogy_pl

Oczywiście, że wychodzi wiele dużo gorszych filmów, ale uznanie tego za więcej niż średni to gruba przesada. Obrazić Jean Claude Van Damme'a nie chciałem, nie deprecjonuję też jego sukcesów w sporcie, no ale aktorem jest, powiedzmy sobie szczerze, raczej słabym. Po prostu ten film bazuje na urodzie i sprawności fizycznej głównego bohatera, co przy asyście jego "złego losu" sprawia, że widz ma się ochotę z nim identyfikować, a takie coś mnie bardzo drażni. Całość jest nierealna, bardzo wyidealizowana, czyli po prostu dziecięca. Niczego innego poza tym i paroma efekciarskimi kopnięciami w nim nie dostrzegłem, a dużo lepszym filmem o sztukach walki jest dla mnie "Ong Bak". Właściwie, to w filmie do oglądania nadają się tylko walki, całą resztę trzeba przewijać, bo i tak od początku wiadomo, że Jean Claude Van Damme wszystkim dokopie, więc nie ma żadnej frajdy z przewidywania przyszłych zdarzeń.