Po pierwsze- jaki jest sens pisać recenzję przed premierą filmu?
Po drugie- osobista uwaga- autor baaardzo uszczypliwy, chociaż stara się, żeby nie było tego widać...
Droga Idusiu,
autor napisał recenzję po obejrzeniu pokazu przedpremierowego dla dziennikarzy i zrobił to po to, aby widz, który planuje wybrać się na ów film poznał opinię profesjonalnego krytyka. Może i autor jest uszczypliwy (choć ja tego nie zauważyłam), ale to właśnie na tym polega recenzja - jest subiektywna. Pozdrawiam :)
a mnie interesuje definicja profesjonalnego krytyka :)
czym mierzyć jego profesjonalizm? ilością obejrzanych filmów?
ilością błędów ortograficznych?
i tak sobie nieśmiało nawet myślę, że krytykowaniem to można się zajmować wyłącznie amatorsko ;)
moim zdaniem ten 'krytyk' nie za bardzo wie, czy może skrytykować ten film (w razie jakby spotkał się z powszechną aprobatą byłoby to nie na miejscu) i napisał taką nijaką, bezbarwną recenzję, w której tak naprawdę nie wiemy czy chce nas zniechęcić czy zachęcić...
inny powód takiej recenzji to może po prostu kolega krytyk zasnął albo w ogóle nie pojawił się na premierze
ja jednak poczekam na recenzję z prawdziwego zdarzenia :-)
obejrzałam całą serię serialu i jestem po nim zadowolona. Filmu jeszcze nie widziałam, ale i tak chętnie na niego pójdę, w prawdzie recenzja jest raczej negatywna( tak na prawdę bezosobowa) to nie powstrzymam się pewnie tylko dlatego, że mam awers do krytyków filmowych :) Pozdrawiam