Mary-Louise Parker jest co chwilę obrażana i traktowana przedmiotowo. Jej ukochany wyraża się o niej nie inaczej, jak "Kociak", "kicia" "kocica", "dziewczyna" (MLP ma już 50 lat) lub stwierdza, że "nie daje się spluwy kotu" (czyli jej, głupawej babie). Jak w Hollywood mogli to puścić?
Rozumiem że nie wolno obrażać kobiet w filmach , bo to seksistowskie . A mężczyzn też nie wolno ? Czarnych też nie wolno ? Białych nie wolno ? Co się dzieje z tym światem ? Pierwszy lepszy żart , a ludzie biorą wszystko za rasizm , seksizm , anty-semityzm .
Wydaje mnie się, że nie należy. O człowieku z ciemniejszym zabarwieniem skóry trzeba mówić "osoba z podwyższonym wskaźnikiem melaniny". "Murzyn" to rasizm. Tak twierdzi lewica i całe LGBT i nawet Q. Spytaj dyżurnych homosiów na forum.
Bo mają już tak zryte dekle politpoprawnością, że stają się mentalnymi niewolnikami systemu. W dodatku, od zwykłego niewolnika różni ich to, że w przeciwieństwie do niego nie wiedzą nawet, że są niewolnikami. Używają podanych im do codziennego użytku na siłę wprowadzonych wyprysków lewackiej nowomowy typu "seksizm", "homofobia", "Afroamerykanin", "Rom", "gej", których to słów jeszcze ze 3 dekady temu nie było w Polsce w użytku.
Ja odebrałam to raczej jako nabijanie się właśnie z tego typu postaw. Ale każdy niechaj interpretuje tak jak lubi najbardziej ;-P
Nie odczułem tak tego. Dla mnie to był seksizm na całego. "Nie daje się broni kotu!".