Wspaniałe kino akcji lat 80-tych. Z dużym jajem. Dialogi między Remo a Chiunem niszczą obiekty. W ogóle postać Chiuna jest świetna. Circa 80-cioletni Koreańczyk, mistrz sztuk walki, zabójca, filozof i szowinistyczny nacjonalista. Lubi amerykańskie telenowele. A jeszcze zabawniejsze jest to, że zagrał go genialnie ucharakteryzowany 50-letni Amerykanin. Brawa i uznanie dla charakteryzatora i dla aktora. Dawno się tak nie zaśmiewałem oglądając samemu film. Naprawdę przyjemne kino akcji. Cieszę się, że po latach ponownie ten film obejrzałem.
Jeden z moich pierwszych filmow obejrzanych na VHS :) W dodatku nic sie nie zestarzal. Bawi tak samo jak 25 lat temu! Przed chwila odswiezylem sobie wspomnienia ogladajac go na kanale MGM HD.
pełna zgoda, przyjemny film; wartka akcja; aktorzy myślą podczas mówienia dialogów; dzisiaj zamiast myślenia wystarczają efekty specjalne; niestety :(
Dodałbym jeszcze ten świetny motyw przewodni.
Nawet nie wiedziałem, że chcieli robić z tego serial ale upadło (w czołówce są sceny z tego filmu).
I mój. Do dziś patrze na skład i jak widzę benzoesan sodu to odkładam na półkę ;) Mimo, że trochę trąci myszką (choreografia walki i odgłosy chociażby) to teksty wciąż śmieszą jak kiedyś.
rowniez mam te same odczucia w ogole sie nie zestarzal, w ostatniej scenie Chiun miazdzy system :) zreszta w filmie jest mnostwo swietnych zabawnych scen, akcji, chemia miedzy Wardem a Greyem niesamowita nie wyobrazam sobie innych aktorow w tych rolach, dodam jeszcze tylko warto zwrocic uwage na swietny zapadajacy w pamiec soundtrack, pozdrawiam!